Ogród zoologiczny w Ueckermünde położony jest na dużym, zielonym terenie. Na początku bardzo się zdziwiłam, że nasza przewodniczka, pani Agata Furmann, jest Polką. Tacy pracownicy są potrzebni, bo zoo odwiedza bardzo dużo Polaków. Wszelkie napisy, drogowskazy na terenie ogrodu są także w naszym języku, co bardzo ułatwia zwiedzanie i pozwala więcej dowiedzieć się o mieszkańcach zoo. Już przy kasie można porozumieć się po polsku, bo pracują tam panie Bożena Strenger i Beata Popal.
Pani Agata przygotowała trasę zwiedzania. Odwiedziliśmy między innymi wilki, daniele, zebry, lamy, pawie, konie, małpy, kozy, kury, żółwie, sowy i inne ptaki. Bardzo podobało mi się to, że mogliśmy niektóre zwierzęta karmić i głaskać, a nawet wchodziliśmy do ich zagród. Oczywiście należało zachować ostrożność, np. dokładnie zamykać za sobą podwójne bramki.
Najbardziej spodobały mi się lamy, które wydawały śmieszne dźwięki, jadły trawę i pluły, na szczęście nie na nas, lecz na siebie. Małpki magoty znajdowały się na dużym, ogrodzonym terenie, nad którym zbudowano linowy minipark. Mogliśmy wędrować linowym tunelem i obserwować zachowanie małpek.
Warsztaty dziennikarskie w Ueckermünde bardzo mi się podobały. Poznałam wiele nowych gatunków zwierząt, obserwowałam ich zachowanie i zwyczaje.
Paulina SZWARCZEWSKA