Uniwersytecki Greifswald leży niemal nad samym Bałtykiem. Studenci zadziwiają tu swoimi inicjatywami: organizują liczne imprezy, w tym Festiwal Kultury Polskiej polenmARkT, akcje charytatywne, zawody sportowe. Na każdym rogu stoją rowery: jest ich tam dużo więcej niż samochodów.
Rowery to nie jedyny dowód aktywności fizycznej mieszkańców. W Greifswaldzie odbywa się wiele imprez sportowych, organizowanych przez uniwersytet, w tym cykliczne, jak Maraton City Lauf, regaty, zawody pływackie, kajakarskie, wiele innych.
Największym zainteresowaniem, podobnie jak w Polsce, cieszą się imprezy biegowe. Biegowa moda rośnie w siłę. Coraz więcej młodych ludzi zaczyna wprowadzać w swoją codzienność zdrowy tryb życia. Studenci w Greifswaldzie startują w biegach miejskich, Biegu Noworocznym i maratonie City Lauf.
Miasto żyje w pełnym uroku rytmie i stylu. Niewątpliwie warte jest odwiedzenia. O sportowych zwyczajach studentów rozmawiałam z Jowitą Rogowską, studentką uniwersytetu im. Ernsta Moritza Arndta.
– Jakie dyscypliny sportowe cieszą się największą sympatią studentów?
– Najpopularniejsze są biegi, siatkówka i kajaki.
– Które z imprez sportowych mają charakter cykliczny?
– W Greifswaldzie jest wiele cyklicznych imprez sportowych. Należą do nich regaty, zawody lekkoatletyczne, maraton City Lauf, zawody kajakarskie, pływackie, siatkarskie, w piłce halowej i wiele innych. Każdy może brać w nich udział, wystarczą tylko chęci. Odbywają się również specjalne wydarzenia, m. in. zawody taneczne Discodance, Tydzień Olimpijski, jest Bieg Sylwestrowy".
– Czy cieszą się dużym zainteresowaniem?
– Tak. Zawsze jest o nich głośno.
– W Polsce ostatnio modne są imprezy biegowe. Czy również w Greifswaldzie?
– Greifswald jak najbardziej dał ponieść się biegowej modzie. Teraz każdy młody człowiek stara sie regularnie biegać, a z czasem apetyt rośnie. Studenci, chcąc się sprawdzić, wykorzystują każdą okazję, startują też w bardzo popularnych biegach miejskich.
Natalia GULCZYŃSKA
Zbliżenia
VI Liceum Ogólnokształcące w Szczecinie
Na każdym rogu stoją rowery: w Greifswaldzie jest ich dużo więcej niż samochodów.
Fot.: b.t.