Odważni brali na ręce patyczaka, inni zachwycali się sowami, małpami, surykatkami lub danielami, które chętnie do nas podchodziły i dawały się karmić.
Mnie bardzo zaciekawiły liski stepowe, które nazywają się fenkami pustynnymi. Pochodzą z rodziny psowatych i w naturze żyją na terenach pustynnych. W dzień lubią spać, a nocą polują. Kopią norki i dołki, tworząc pod ziemią system kanałów. Żywią się ptakami, jaszczurkami, owadami i różnymi jajami. Od pani Agaty dowiedzieliśmy się, że są niestety kanibalami, ponieważ zjadają swoje dopiero co urodzone dzieci. Dlatego pracownicy zoo muszą jak najszybciej oddzielić maleństwa od matki i ojca.
W ogrodzie podobały mi się mostki i zjeżdżalnia nad terenem zajmowanym przez małpki. Na koniec wycieczki pani Wisia wręczyła nam upominki od „Kuriera Szczecińskiego”.
Kinga DRĄŻEK