Dwudziestu młodych Polaków podpisało w połowie czerwca w Pasewalku umowy o naukę i pracę. Od września będą przez trzy lata uczyć się zawodu u pracodawców z Niemiec. To kolejna grupa młodych ludzi, którzy zdecydowali się na naukę zawodu za zachodnią granicą.
W zdobyciu niemieckich kwalifikacji od ponad pięciu lat pomaga młodym Polakom program edukacyjny „Główka pracuje – Cleveres Köpfchen”. Jest to inicjatywa Urzędu Pracy w Pasewalku.
– Latem 2010 roku do naszego urzędu zgłosiła się firma, która zadeklarowała, że chce przyjąć na naukę uczniów z Polski – mówił podczas niedawnego spotkania Christian Justa, dyrektor Urzędu Pracy w Pasewalku. – I tak to się zaczęło. Dziś możemy pochwalić się współpracą z kilkudziesięcioma firmami i 120 uczestnikami programu – dodaje.
Uczestnicy programu będą od września uczyć się takich zawodów, jak: specjalista ds. handlu hurtowego i zagranicznego, pielęgniarka, asystentka stomatologiczna, logistyk, spedytor. Uczyć będą się przede wszystkim w firmach, a nie w szkole, bo niemieccy przedsiębiorcy stawiają na praktykę.
– Zdziwiło mnie, że uczymy się tylko tego, co jest faktycznie potrzebne do zawodu – mówi Kacper Górecki, kształcący się od roku w zawodzie monter izolacji termicznej. – Nie mamy żadnych dodatkowych skomplikowanych zagadnień, których później nie byłoby okazji wykorzystać.
Co roku spośród blisko setki zgłoszeń kwalifikuje się do programu mniej więcej jedna czwarta chętnych, głównie z województwa zachodniopomorskiego, lecz nie tylko. Młodych kuszą zarobki już w trakcie nauki, nieco starszych – możliwość stabilizacji. Wszystkich – szansa na zdobycie dobrze płatnego zawodu.
– Cieszę się, że uczniowie z Polski będą kształcić się u nas i pracować – mówiła podczas uroczystości Sandra Nachtweich, burmistrz Pasewalku. – Tym bardziej że mamy tak duże potrzeby na rynku kształcenia zawodowego.
Program edukacyjny „Główka pracuje – Cleveres Köpfchen” jest skierowany do osób zainteresowanych nauką zawodu i pracą w Niemczech. Uczniowie już w trakcie nauki otrzymują wynagrodzenie i są włączeni w system ubezpieczeń społecznych. Ci, którzy nie znają dostatecznie niemieckiego, korzystają z bezpłatnego intensywnego kursu.
(sz)
Fot. Cleveres Köpfchen