Pomysł powołania do życia Akademii pojawił się już kilka lat temu. Rodzice przychodzili do nas ze swoimi dziećmi, aby zaszczepić w nich pasję do wędkowania czy do akwarystyki, powiedział mi profesor Adam Tański z Wydziału Nauk o Żywności i Rybactwa szczecińskiego ZUT.
- Aplikowaliśmy więc o pieniądze unijne. Zrobiliśmy to wspólnie z działem promocji uczelni oraz Okręgiem Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie. Dostaliśmy dofinansowanie i tak to się zaczęło. Projekt objął trzy panele. Życie w wodzie, akwarystykę oraz ochronę środowiska i rozród ryb. Przychodzą do nas dzieci i młodzież od sześciu do 16 lat. Wiedza, którą im przekazujemy wykracza poza ramy programowe szkół. Dysponujemy też na naszym wydziale sporą ilością specjalistycznego sprzętu. Mamy co pokazać. Dzieci i młodzież często pytają nas nie tylko o ryby, ale całe środowisko wodne, o ochronę przyrody, ale też o wędkowanie czy akwarystykę.
Podczas mojego pobytu w murach uczelni swoją wiedzę poszerzali uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Policach. Co im się podobało? Między innymi to, że w morskich gąbkach można spotkać bakterie. Ciekawe było też posłuchać o rybach, które nie mają oczu, a radzą sobie w głębinach znakomicie.
- Obok wiedzy, po zajęciach takim bonusem dla wszystkich chętnych jest to, że każdy zainteresowany otrzymuję od nas małe akwaria wraz z wyposażeniem i pierwszymi rybami. Dzięki temu mogą już w domu kontynuować swoje obserwacje. Kto wie? Może za kilka lat rozpoczną na naszym wydziale naukę – dodaje profesor Adam Tański.
esox