Stocznia Szczecińska 24 maja br. podpisała pierwsze po długoletniej przerwie samodzielne kontrakty na budowę statków. Chodzi o dwa nieduże wielozadaniowe masowce, tzw. coastery, dla niemieckiej firmy żeglugowej Reederei M. Lauterjung. Opcjonalnie przewidziana jest produkcja następnych 18 takich jednostek.
Prezes Stoczni Szczecińskiej Andrzej Strzeboński przypomniał, że rok temu osiągnęła ona pełną zdolność technologiczną.
– Dziś nastąpiło potwierdzenie naszej obecności na rynku europejskich producentów statków – podkreślił. – Podpisujemy pierwszy od kilkunastu lat samodzielny kontrakt, który z naszymi partnerami będziemy realizować. To kontrakt na 70-lecie Stoczni Szczecińskiej.
Podpisano dwa kontrakty, z których każdy dotyczy budowy innowacyjnej jednostki, z rozwiązaniami technologicznymi, które zmniejszą koszty jej eksploatacji oraz liczebność załogi. Pierwszy statek ma zostać przekazany armatorowi w marcu 2020 roku, drugi – trzy miesiące później. Opcjonalnie Stocznia Szczecińska zbuduje 18 kolejnych takich coasterów, czyli łącznie 20.
Mają mieć po 2800 DWT nośności, prawie 90 metrów długości i ok. 13 m szerokości.
Kontrakty są konsekwencją listów intencyjnych podpisanych w grudniu 2017 roku.
Kay Lauterjung, dyrektor zarządzający niemieckiej firmy armatorskiej, który podpisał kontrakty, zaznaczył, że wybór Stoczni Szczecińskiej na miejsce budowy nowych statków poprzedziły analizy. Potwierdziły one zdolność szczecińskiej spółki do realizacji zadania. ©℗
(ek)
Partnerzy dodatku: