Plany rozwoju portu Kołobrzeg były 23 stycznia br. tematem wspólnego posiedzenia dwóch sejmowych komisji: gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej oraz obrony narodowej. Wartość inwestycji związanej m.in. z przebudową infrastruktury dostępowej do portu i kanału portowego powinna być znana po opracowaniu dokumentacji technicznej.
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk poinformował, że współpraca pomiędzy Zarządem Portu Morskiego Kołobrzeg a Ministerstwem Obrony Narodowej została zainicjowana w grudniu 2023 roku poprzez wystąpienie prezesa ZPMK do ministra z propozycją zorganizowania spotkania w sprawie planów rozwoju portu. W efekcie spotkań i rozmów zainteresowanych stron 27 sierpnia ub. roku podpisano trójstronne porozumienie pomiędzy ZPMK, dyrektorem Urzędu Morskiego w Szczecinie i ministrem obrony narodowej (reprezentowanym przez wiceministra Pawła Bejdę).
Zgodnie z prorozumieniem, port planuje poszerzyć i pogłębić tor wodny umożliwiając wchodzenie do niego większych jednostek transportowych i pasażerskich.
– Mówimy tutaj o przebudowie w zakresie nieruchomości resortu obrony narodowej, która polegać będzie zasadniczo na przebudowie nabrzeża, co będzie skutkowało przesunięciem linii nabrzeża Sił Zbrojnych RP w głąb lądu, zatem część terenu zamkniętego zostanie docelowo przekazana poza resort obrony narodowej – powiedział wiceminister Tomczyk. – Nabrzeże zostanie odbudowane w ramach inwestycji przez Zarząd Portu Morskiego Kołobrzeg.
Przekazał też, że ZPM Kołobrzeg będzie się ubiegał o pozyskanie dofinansowania inwestycji z Krajowego Planu Odbudowy oraz z innych źródeł.
– Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że port w Kołobrzegu ma istotne znaczenie z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, naszych interesów narodowych – podkreślił Cezary Tomczyk. – Na pewno dialog z samorządem w tym zakresie będzie kontynuowany. Niezbędna się tutaj wydaje także pomoc samorządu wojewódzkiego.
Jak dodał, 20 grudnia 2024 r odbyło się spotkanie strony wojskowej z prezesem i pracownikami ZPMK, połączone z wizją lokalną na terenie portu wojennego w Kołobrzegu. Strona wojskowa przekazała na ręce prezesa finalną wersję projektu porozumienia technicznego. Z punktu widzenia resortu obrony narodowej, najważniejsze jest to, żeby wszystkie interesy Sił Zbrojnych były nie tylko zachowane, ale rozwijane.
– Podjęliśmy wszystkie działania na szczeblu technicznym, aby wspierać i umożliwić rozwój portu, oczywiście z zachowaniem zdolności operacyjnych – zaznaczył gen. bryg. Jacek Sankowski, dyrektor Departamentu Infrastruktury w MON. – Z naszego punktu widzenia, bardzo istotnym elementem jest, aby rozwój tego portu z uwagi nie tylko na aspekty operacyjne, ale też gospodarcze, był kontynuowany.
Wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka uściślił, że strony porozumienia z 27 sierpnia zobowiązały się do współpracy w ramach trzech działań: przebudowy przyczółku falochronu zachodniego, przebudowy nabrzeży Sił Zbrojnych RP o długości ok. 250 m i inwestycji towarzyszących, które są ściśle związane z tą przebudową, oraz przebudowy infrastruktury dostępowej portu i kanału portowego w granicach portu morskiego Kołobrzeg.
Wyjaśnił, że Urząd Morski w Szczecinie jest zobowiązany do realizacji działań związanych z przebudową i modernizacją infrastruktury dostępowej, w tym przede wszystkim do przesunięcia ostróg falochronu, które są na wejściu do portu po zachodniej stronie, likwidacji zwężeń kanału portowego na wysokości nabrzeża Wydmowego oraz pogłębienia kanału portowego i toru podejściowego wraz z obrotnicą.
– Według naszych analiz, działania związane z przesunięciem tych ostróg przy wejściu do portu i mówiąc wprost – ścięcia nabrzeża Wydmowego, co pozwoliłoby na poszerzenie toru wejściowego do portu, to jest koszt szacowany na ok. 40 mln zł – podał A. Marchewka.
Wiceminister infrastruktury stwierdził, że dla portu w Kołobrzegu otwiera się istotna szansa na dofinansowanie z KPO. Jak przypomniał, w ub. roku została zatwierdzona lista portów, które mają charakter serwisowy dla morskiej energetyki wiatrowej. Trafiły na nią Ustka, Łeba i Darłowo. Jednak prawdopodobna jest rewizja KPO i będą przeanalizowane kolejne projekty, co mógłby wykorzystać kołobrzeski port. To spore wyzwanie, bo projekty dofinansowane z KPO muszą zostać zrealizowane do połowy 2026 roku.
– Już dzisiaj do portu w Kołobrzegu przy dobrych warunkach mogą wpływać statki o zanurzeniu do 5,5 m i o długości nawet 100 m – mówił wiceminister Marchewka. – Jeżeli ten tor, podejście do samego portu zostałoby poszerzone dzięki tym działaniom, o których mówiliśmy, i tor wodny zostałby jeszcze pogłębiony, co poprawiłoby możliwości przypływania większych statków, to ewidentnie byłby to impuls dla rozwoju całego kołobrzeskiego portu.
Artur Lijewski, prezes ZPMK, powiedział, że sytuacja geopolityczna i transformacja energetyczna kraju zwróciły oczy na małe porty.
– Jako komunalny port w Kołobrzegu wychodzimy poza zapisy Ustawy o portach i przystaniach morskich – podkreślił – Przez ostatnie 20 lat odzyskiwaliśmy tereny portowe i nabrzeża od prywatnych podmiotów, które w wyniku transformacji kraju i zmiany modelu funkcjonowania portów były rozsprzedane prywatnym właścicielom. Działamy w poczuciu obowiązku wynikającego z niedoskonałej dla małych portów Ustawy o portach i przystaniach morskich, której zapisy zderzają się z realiami codziennego życia. Dlatego wystąpiliśmy jako lider i przyjęliśmy tę rolę w porozumieniu na rzecz rozwoju portu. Na własny koszt realizujemy dokumentację. Finalnie dokonamy przygotowania projektu technicznego przygotowując się do inwestycji, która wykracza poza nasze ramy zadań opisane w Ustawie o portach, bo będzie to inwestowanie w obcy środek trwały. Są to zadania inwestycyjne, których ani port, ani gmina (jedyny właściciel spółki) nie są w stanie sfinansować. To wspólne stanowisko to również odpowiedź na eskalację działań dywersyjnych na Bałtyku i rosnące zagrożenia.
Prezes Lijewski zwrócił uwagę, że Kołobrzeg jako jeden z nielicznych małych portów pełni wszystkie funkcje, jakie są realizowane w dużych portach – pasażerską, jachtową, przeładunkową, militarną, stoczniową i rybacką.
– Chciałbym zaznaczyć, że jako pierwsi w czasie rozpoczęcia działań wojennych w Ukrainie przetransportowaliśmy w tranzycie zboża i to za pomocą wagonów kolejowych, bocznicą kolejową – jedyną, która jest na środkowym wybrzeżu w porcie i która może być również wykorzystywana do celów militarnych – mówił prezes Lijewski. – Wytworzył się nowy korytarz transportowy, który pokazuje, że port w Kołobrzegu nie ma znaczenia tylko portu regionalnego, wojewódzkiego.
Jak dodał, kołobrzeski port jest jednym z największych ośrodków rybackich na Wybrzeżu Środkowym.
– My już dzisiaj jesteśmy gotowi do tego, żeby być portem serwisowym, mamy podpisane listy intencyjne nie tylko z deweloperami, ale również z operatorami i współoperaotrami farm wiatrowych dotyczące tego, żeby ulokowali swoją bazę na terenie portu w Kołobrzegu – powiedział prezes ZPMK. – Z uwagi na duże zainteresowanie, musieliśmy zaprogramować w taki sposób ruch w porcie, żeby odbywał się bezkolizyjnie dla wszystkich funkcji: i tej militarnej i związanej z transformacją energetyczną kraju.
Podał też, że miasto 1 stycznia br. pozyskało kolejne tereny, których część będzie przeznaczona pod strefę inwestycyjną, tzw. suchy port.
– Jesteśmy w trakcie opracowywania koncepcji i zagospodarowania tego terenu m.in. też pod zaplecze portowe, ale nie tylko – poinformował. – Jeżeli będzie u nas baza serwisowa pola o produkcji największej mocy, może też się okazać, że to będzie dogodne miejsce do lokowania chociażby magazynów energii.
Zdaniem prezesa Lijewskiego, przebudowa wejścia do portu nie jest inwestycją wartą rzędu kilku miliardów, ale najwyżej kilkuset milionów zł.
– Przy niewielkich nakładach możemy przyspieszyć nie tylko wzrost gospodarczy Wybrzeża Środkowego, ale także wzmocnić siłę naszego wybrzeża – stwierdził. – Jesteśmy w trakcie wyłonienia wykonawcy, który wykona dokumenty środowiskowe i techniczne doprowadzające nas do Programu Funkcjonalno-Użytkowego, tak żebyśmy mogli realizować to zadanie inwestycyjne. Możemy natomiast śmiało powiedzieć, że odbudowa w uzgodnionym śladzie i ukształtowania nabrzeży w Kołobrzegu na pewno przyczyni się do wzrostu znaczenia militarnego portu, co przełoży się na wzmocnienie potencjału obronnego kraju.
Prezes wyjaśnił, że wąskie gardło powstało przy przebudowie wejścia do portu, która odbyła się 15 lat temu.
– Powstał ten klin, który determinuje wielkość jednostek, jakie mogą wejść do portu – mówił. – Jednostki na 15 m szerokie, 100 m długie, z 5 – 5,5 m zanurzenia są nietypowe, dzisiaj wycofywane już z Bałtyku. Pożądane są jednostki o szerokości 16 m i to są wielkości, o które my walczymy. Na samym wejściu do portu mamy takie wąskie gardło, które blokuje rozwój. W ramach przebudowy należy pogłębić kanał portowy wraz z obrotnicą. Cała wartość tych prac jest dzisiaj szacowana na ok. 200 mln zł. W porównaniu do innych zadań inwestycyjnych to naprawdę niewiele, natomiast wykonanie wszystkich prac od początku do końca wszystkich interesariuszy zawiedzie nas do sukcesu i do wykorzystania tego portu.
Wiceminister Marchewka podkreślał, że dopiero wówczas, gdy będzie znana konkretna wartość tego przedsięwzięcia, będą podejmowane konkretne działania. Samo porozumienie i decyzja o sfinansowaniu przez ZPMK dokumentacji projektowej jest, jego zdaniem, istotnym krokiem.
Elżbieta KUBOWSKA