Czwartek, 18 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Kontakty Karola Wojtyły z Pomorzem Zachodnim przed 1987 r.

Data publikacji: 2022-06-10 12:37
Ostatnia aktualizacja: 2022-08-30 17:26
Kardynał Karol Wojtyła koncelebrujący mszę świętą w katedrze 8 września 1974 r.  

Obchodzimy w tym roku trzydziestą piątą rocznicę pielgrzymki Jana Pawła II do Szczecina. Dzień 11 czerwca 1987 r. nabrał szczególnego charakteru. Nigdy wcześniej do największego z miast Pomorza Zachodniego nie zawitał następca św. Piotra. Nikt przed Nim, ani nikt po Nim, nie odwiedził grodu Gryfa i nie wiadomo, czy kiedykolwiek w przyszłości dane nam będzie gościć najważniejszego duchowego przywódcę Kościoła katolickiego. 

Z tej okazji warto przypomnieć sobie nie tylko okoliczności, w jakich doszło do wizyty papieża w Szczecinie, ale również spojrzeć na Jego postać w szerszym kontekście relacji, jakie łączyły Go z Pomorzem Zachodnim, jego mieszkańcami i miejscowym duchowieństwem.

Karol Wojtyła – miłośnik gór i rzek, czyli generalnie wszystkiego co miało związek z naturą i przyrodą, odbył około 25 spływów kajakowych po polskich rzekach. Przynajmniej tak twierdzą badacze Jego życia i działalności. Korzystał także z uroków zachodniopomorskiej ziemi. 

Na przełomie lipca i sierpnia 1955 r. płynął rzeką Drawą, a w 1961 r., już jako biskup pojawił się w okolicach Czaplinka, gdzie siedząc wygodnie w kajaku podziwiał widoki rozciągające się nad górną Drawą i Piławą. Warto jednak wspomnieć, że pomiędzy jednym a drugim spływem odwiedził Szczecin. Wizyta miała charakter prywatny i związana była z udzieleniem sakramentu małżeństwa Irenie Małowskiej i Maciejowi Krobickiemu, którzy poznali Karola Wojtyłę podczas studiów w Krakowie, gdy należeli do tamtejszego duszpasterstwa akademickiego. Uroczystość odbyła się w kościele Królowej Korony Polskiej 15 czerwca 1959 r.

Powróćmy do wątku kajakowych spływów. W rok po swoim pobycie w pobliżu Czaplinka, Wojtyła w towarzystwie krakowskiej grupy „Środowisko”, korzystał z rzeki Rega, płynąc od Świdwina poprzez Łobez do Bałtyku. Wówczas odwiedził także: Płoty, Trzebiatów, Mrzeżyno, Kołobrzeg. W 1964 r. zdecydował się na trudną przeprawę rzeką Słupią, a w roku następnym zaliczył kolejne szlaki wodne: Radew i Parsętę. Rzeką Drawą po raz kolejny płynął w 1967 r. Tak na marginesie warto nadmienić, że był to dla Niego rok szczególny. Został wówczas wyniesiony do godności kardynalskiej. Również lata siedemdziesiąte obfitowały w pobyty na Pomorzu Zachodnim. W 1975 roku wypoczywał m.in. nad jeziorem Wierzchowo. To obcowanie z przyrodą, jej urok i piękno, znalazło swoje odzwierciedlenie w literaturze Jego autorstwa. Gdy zajrzymy chociażby do „Tryptyku Rzymskiego” znajdziemy tam takie oto słowa:

„Zatoka lasu zstępuje
w rytmie górskich potoków…
Jeśli chcesz znaleźć źródło,
musisz iść do góry, pod prąd.
Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj”.

Napis o takiej samej treści został umieszczony na tablicy upamiętniającej pobyt bp. Karola Wojtyły na ziemi łobeskiej, która została odsłonięta przez abp. Andrzeja Dzięgę 5 sierpnia 2012 r. na promenadzie nad rzeką Regą.

Kontakty z Pomorzem Zachodnim nie miały charakteru wyłącznie turystycznego. We wrześniu 1972 r. przyjechał do Szczecina, aby spotkać się z pierwszym biskupem nowo utworzonej diecezji szczecińsko‑kamieńskiej Jerzym Strobą. Dla Kościoła katolickiego na Pomorzu Zachodnim był to rok szczególny. Ogromny obszar Administracji Apostolskiej w Gorzowie Wlkp. został podzielony na trzy odrębne diecezje: gorzowską, szczecińsko‑kamieńską i koszalińsko‑kołobrzeską. Uroczysty ingres bp. Stroby został zaplanowany na październik 1972 r. Zanim do niego doszło, pod koniec września w Szczecinie pojawił się z nieoficjalną wizytą kard. Karol Wojtyła. Odwiedził nowego biskupa, wzmacniając w ten sposób jego pozycję. Na samym ingresie był nieobecny.

Dwa lata później przyszły papież pojawił się ponownie w Szczecinie. Głównym powodem przyjazdu była uroczystość 850 rocznicy misji bp. Ottona z Bambergu na Pomorzu Zachodnim. Z tej okazji Służba Bezpieczeństwa podjęła działania operacyjne, którym nadano kryptonim „Zgromadzenie IV”. Były one realizowane przez Wydział IV Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Szczecinie w okresie od 26 sierpnia do 18 października 1974 r. Ich celem było zabezpieczenie religijnych uroczystości, jakie miały miejsce w dniach 7–8 września 1974 r. 

Ranga uroczystości oraz obecność na niej wielu biskupów zobligowała szczecińską Służbę Bezpieczeństwa do podjęcia konkretnych kroków. Jednym z priorytetów było opracowanie planu obserwacji miejsc pobytu i tras przejazdu kardynałów: Wyszyńskiego i Wojtyły przez cały okres ich pobytu w Szczecinie. Według danych resortu bezpieczeństwa w pierwszym dniu uroczystości, 7 września 1974 r.,  udział wzięło 44 biskupów oraz 180 księży. Oprócz nich w katedrze znalazło się 3500 osób świeckich, z tego 1000 stanowili zaproszeni goście.

W zasobie archiwalnym szczecińskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej znajdują się akta zawierające szczegółowy zapis wspomnianych uroczystości. W tych dokumentach „przewija się” również nazwisko krakowskiego kardynała. Funkcjonariusze nie cytują jednak Jego wypowiedzi, nie komentują poczynionych przez Niego gestów. Czytając omawiany materiał źródłowy, można odnieść wrażenie, że podczas październikowego pobytu w Szczecinie osoba Wojtyły pozostawała trochę „w cieniu” dwóch innych hierarchów: kardynała Wyszyńskiego i biskupa Stroby. To na nich w głównej mierze koncentrowała się uwaga funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Biorąc pod uwagę charakter uroczystość, miejsce w którym się odbyły oraz to, kto był ich gospodarzem, wydaje się to zrozumiałe.

Wizyty Karola Wojtyły na Pomorzu Zachodnim miały zatem charakter zarówno turystyczny, jak i duszpasterski. Miejsca, w których przebywał, doczekały się stosownego upamiętnienia, stając się tym samym ciekawą atrakcją turystyczną zachodniopomorskiego regionu.

Zbigniew STANUCH