Wtorek, 16 lipca 2024 r. 
REKLAMA

5. Kresowa Dywizja Piechoty w walkach o Monte Cassino

Data publikacji: 12 maja 2024 r. 16:15
Ostatnia aktualizacja: 12 maja 2024 r. 16:15
5. Kresowa Dywizja Piechoty w walkach o Monte Cassino
Żołnierze Armii Polskiej Władysława Andersa w ZSRR. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe  

W walkach w rejonie Monte Cassino 5. Kresowa Dywizja Piechoty poniosła znaczne straty: od 24 kwietnia do 31 maja straciła ogółem 2174 żołnierzy Stanowiło to ponad 15 proc. stanu osobowego. Straty 2. Korpusu Polskiego pod Monte Cassino wyniosły 923 zabitych, 2931 rannych, 345 zaginionych (291 po bitwie wróciło do szeregów). Bitwa przeszła do historii jako najcięższa bitwa lądowa stoczona w trakcie II wojny światowej. Zwycięskie boje po stronie Aliantów toczyli kresowi żołnierze spod Wilna i Lwowa, walczący o wolność swej Ojczyzny na wielu frontach II wojny światowej.

Po ponad dwóch tygodniach walk z Niemcami we wrześniu 1939 r., 17 września wypełniając zobowiązanie paktu Ribbentrop–Mołotow, Armia Czerwona przekroczyła granice II Rzeczypospolitej na całej jej długości. Ostatnie regularne walki toczone przez Wojsko Polskie zakończyły się w październiku 1939 r. Ostatnimi żołnierzami, którzy złożyli broń była Samodzielna Grupa Operacyjna,,Polesie” generała Franciszka Kleeberga po bitwie pod Kockiem zakończonej 6 października. Rozpoczął się okres okupacji: na mocy traktatu o granicach i przyjaźni zawartego pomiędzy III Rzeszą a Związkiem Sowieckim 28 września 1939 r. Polska została podzielona na dwie strefy wpływów: niemiecką i sowiecką.

Okupacja wschodnich terenów II RP przez Związek Sowiecki przyniosła ogromne straty dla ludności zamieszkującej ziemie od Brasławia na północy po Kołomyję i Zaleszczyki na południu. Pierwszym i najważniejszym zadaniem realizowanym przez agresora była akcja depolonizacyjna zajętych terenów. Wprowadzono ją za pomocą eksterminacji oraz wywózek w głąb Związku Sowieckiego. Aresztowania dotknęły przedstawicieli wielu grup zawodowych i społecznych: od żołnierzy i policjantów poprzez urzędników państwowych i leśników. Tylko do 1941 r., tj. wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej sowieci aresztowali około pół miliona Polaków. Tragiczny los spotkał oficerów WP, zamordowanych w ramach zbrodni katyńskiej wiosną 1940 r. W latach 1940–1941 w czterech deportacjach zorganizowanych przez NKWD, około 315 tys. Polaków zostało wywiezionych w głąb ZSRS: na Syberię, do Kazachstanu. Ciężkie warunki panujące podczas transportu w bydlęcych wagonach, a potem w miejscach zesłania skutkowały wysoką śmiertelnością. Wybawieniem dla wielu z nich przyniósł wybuch wojny niemiecko-sowieckiej w czerwcu 1941 r. Wobec szybkiej ofensywy Wermachtu na wschód, nastąpił zwrot w polityce ZSRS wobec Polski. Władze sowieckie wznowiły relacje dyplomatyczne z polskim rządem (tzw. układ Sikorski-Majski z 30 lipca 1941 r.) i zawarły z nim 14 sierpnia 1941 r. umowę wojskową. Przewidywała ona, iż „w możliwie najkrótszym czasie” powstanie w ZSRS polskie wojsko – podległe organizacyjnie Władysławowi Sikorskiemu jako Naczelnemu Wodzowi i walczące u boku Armii Czerwonej przeciwko Niemcom. Armię Polską na Wschodzie zasilili Polacy zwalniani m.in. z więzień, obozów i miejsc zesłania. Na jej czele stanął generał Władysław Anders, mianowany dowódcą Armii Polskiej w ZSRS, miał za sobą prawie dwa lata sowieckich więzień.

Wiosną 1942 roku żołnierze gen. W. Andersa wciąż byli niedożywieni i niedostatecznie wyposażeni, co gorsza – nękani epidemiami. W porozumieniu z władzami sowieckimi zapadła decyzja o ewakuacji z ZSRS najpierw części, a później całej polskiej armii i przebywających przy nich cywilów. Liczba ewakuowanych żołnierzy liczyła około 80 tys. Ich szlak wiódł przez Persję, Irak, Palestynę, Egipt i Włochy, gdzie jako 2. Korpus Polski wsławili się zdobyciem Monte Cassino, Ankony i Bolonii. Pośród nich, znaleźli się także i żołnierze 5. Kresowej Dywizji Piechoty (5. KDP) wywodzący się z jednostek Wojska Polskiego, które jesienią 1939 r. stanęły do walki przeciwko Armii Czerwonej, zdradziecko atakującej Polskę 17 września.

5. KDP została sformowana wiosną 1943 r. na bazie istniejących w ZSRS 5.Wileńskiej Dywizji Piechoty oraz 6. Lwowskiej Dywizji Piechoty. Liczne trudności, z którymi przyszło się borykać dowództwu Polskiej Armii na Wschodzie w marcu 1943 r. takie jak choroby, niezdolność żołnierzy do służby, odsyłanie specjalistów do Wielkiej Brytanii spowodowały, iż stale spadała liczebność stanów osobowych dywizji. W marcu tegoż roku przeprowadzona została reorganizacja Armii Polskiej na Wschodzie, obie rozwiązane 5. i 6. DP weszły w skład utworzonej w irackim Khanaquin 5. KDP. Trzon 5 KDP stanowili ochotnicy, którzy zostali zwolnieni z radzieckich łagrów na mocy układu Sikorski-Majski. 21 lipca 1943 r. rozkazem Naczelnego Wodza 5. KDP weszła w skład 2. Korpusu Polskiego. W sierpniu i wrześniu 1943 r. została przeniesiona do Palestyny, skąd na przełomie lat 1943–44 wraz z całym 2. Korpusem została finalnie przetransportowana do Włoch. Dowódcą od chwili powstania do reorganizacji był gen. Mieczysław Boruta‑Spiechowicz, a od czerwca 1943 r. gen. dyw. Zygmunt Szysko‑Bohusz, a następnie gen. bryg. Nikodem Sulik. W skład 5. KDP wchodziły następujące jednostki: Kwatera Główna 5. KDP, 4. Wołyńska Brygada Piechoty, 5. Wileńska Brygada Piechoty, 6. Lwowska Brygada Piechoty, 5. Kresowy batalion ciężkich karabinów maszynowych, 4. Kresowy pułk artylerii lekkiej, 5. Wileński pułk artylerii lekkiej, 6. Lwowski pułk artylerii lekkiej, 5. Kresowy pułk artylerii przeciwlotniczej lekkiej, 5. Kresowy pułk artylerii przeciwpancernej, 15. pułk ułanów poznańskich, 5. Kresowy batalion saperów, 5. Kresowy batalion łączności, 5. szwadron żandarmerii, Dowództwo Oddziałów Zaopatrywania i Transportu, oddziały warsztatowe, sanitarne oraz sąd polowy. Etatowo 5. KDP liczyła 820 oficerów i ponad 13,5 tys. podoficerów i szeregowych.

W związku z planowanym użyciem 2. Korpusu Polskiego do walk o Monte Cassino, w ramach operacji „Diadem”, 2 kwietnia ukazał się rozkaz gen. W. Andersa zapowiadający luzowanie oddziałów polskich. 15 kwietnia 5. KDP została zmieniona przez nowozelandzką 2. Dywizję Piechoty. Sama zaś obsadziła rubież brytyjskiej 78. DP i zajęła stanowiska wyjściowe do natarcia. 11 maja gen. W. Anders wydał słynny rozkaz: ,,Żołnierze! Kochani moi Bracia i Dzieci. Nadeszła chwila bitwy. Długo czekaliśmy na tę chwilę odwetu i zemsty nad odwiecznym naszym wrogiem. Obok nas walczyć będą dywizje brytyjskie, amerykańskie, kanadyjskie, nowozelandzkie, walczyć będą Francuzi, Włosi oraz dywizje hinduskie. Zadanie, które nam przypadło, rozsławi na cały świat imię żołnierza polskiego. W chwilach tych będą z nami myśli i serca całego Narodu, podtrzymywać nas będą duchy poległych naszych towarzyszy broni. Niech lew mieszka w Waszym sercu. Żołnierze – za bandycką napaść Niemców na Polskę, za rozbiór Polski wraz z bolszewikami, za tysiące zrujnowanych miast i wsi, za morderstwa i katowanie setek tysięcy naszych sióstr i braci, za miliony wywiezionych Polaków jako niewolników do Niemiec, za niedolę i nieszczęście Kraju, za nasze cierpienia i tułaczkę – z wiarą w sprawiedliwość Opatrzności Boskiej idziemy naprzód ze świętym hasłem w sercach naszych Bóg, Honor i Ojczyzna”.

Od 12 maja 1944 r. na odcinku natarcia dywizji do godz. 1.45 trwało ogniowe przygotowanie ataku. 5. KDP została usytuowana pomiędzy 3. Dywizją Strzelców Karpackich a 15. pułkiem ułanów poznańskich. Nacierająca na prawym skrzydle korpusu 5. KDP rozpoczęła natarcie dwoma batalionami w pierwszym rzucie. Miały one za zadanie opanować wzgórze „Widmo”, a następnie uderzyć na wzgórze 575. W drugim rzucie nacierał 18. batalion, który po opanowaniu przez pierwszorzutowe bataliony głównego obiektu miał zadanie opanować wzgórza „Balkony”. Wejście pierwszego rzutu do walki zabezpieczał 14. batalion.

Prawe skrzydło natarcia zabezpieczały pułki: 15. pułk ułanów poznańskich oraz pułk ułanów karpackich. O godz. 2.30 po ciężkich walkach żołnierze 15. batalionu zdobyli grzbiet wzgórza „Widmo” i wzięli jeńców z niemieckiego 100. pułku strzelców górskich. Około godz. 5.00 całe wzgórze „Widmo” zostało zdobyte przez polskich żołnierzy. Dalsze natarcie obu batalionów –15. batalionu strzelców wileńskich ,,Wilków” na wzgórze 517 i 13. batalionu strzelców wileńskich,,Rysiów” na San Angelo załamało się – Niemcy rozpoczęli kontratak. Nastąpiły silne uderzenia ogniowe na „Widmo”. Łączność między kompaniami, batalionami i dowództwem dywizji została przerwana. Straty zaczęły rosnąć. Lotnictwo, ze względu na niski pułap chmur, nie mogło wesprzeć walczących batalionów. Piechota wycofała się ze wzgórza. Kolejne uderzenia oddziałów niemieckiej 1. Dywizji Strzelców Spadochronowych spowodowały znaczne straty osobowe w batalionach. Zdecydowano przerwać natarcie i przegrupować siły.

Następne natarcie 5 KDP. nastąpiło 17 maja. Na dowódcę zgrupowania uderzeniowego wyznaczono płk. Klemensa Rudnickiego. Zadaniem jakie przed nim postawiono było odzyskanie wzgórza „Widmo”. Kolejne zadanie to zdobycie wzgórze San Angelo i natarcie na wzgórze 575. Dzięki zdobyciu wzgórza „Widmo” zagrożono Niemcom znajdującym się na wzgórzu „San Angelo”, będącym kluczowym punktem ich obrony masywu, skąd łatwo było przeniknąć w głąb nieprzyjacielskich pozycji, aż do stanowisk ogniowych artylerii. Opanowanie wzgórz 593 i 569 zagroziło stanowiskom moździerzy niemieckich.

Ostatecznie, 18 maja 1944 r. nad ranem wzgórze Monte Cassino zostało zdobyte – ostatni żołnierze niemieccy opuścili swoje pozycje. Około godz. 9.50 polski oddział wywiesił nad ruinami klasztoru proporzec 12. Pułku Ułanów Podolskich. W samo południe, Emil Czech – plutonowy 3. Karpackiego Batalionu Saperów odegrał na trąbce Hejnał Mariacki ogłaszając zwycięstwo polskich żołnierzy.

Rafał Michliński, autor jest historykiem, pracownikiem Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA