To już koniec nasadzeń w ramach Krokusowej Rewolucji. Ostatnimi, którzy wzięli udział w społecznej akcji, byli pracownicy Komendy Straży Miejskiej w Szczecinie z filii Urzędu Miasta na szczecińskim prawobrzeżu oraz maluchy z Przedszkola Publicznego nr 65 „Zatoczka”.
Organizatorzy Krokusowej Rewolucji w piątek pojawili się w Komendzie Straży Miejskiej, której pracownicy również zapragnęli mieć w bliskim otoczeniu kwiatowe kobierce. Teren przed placówką na kilka godzin „zakwitł” fioletowymi balonami z logo akcji. Tak przygotowani organizatorzy wspólnie ze strażnikami z niecierpliwością oczekiwali na grupę maluchów z Przedszkola Publicznego nr 75, które pomagały w sadzeniu cebulek.
Przedszkolaki punktualnie pojawiły się w wyznaczonym miejscu wraz z trójką opiekunów. Po krótkim instruktażu przeprowadzonym przez p. Sylwiusza wszyscy ochoczo zabrali się do pracy. Strażnicy wspólnie z maluchami stworzyli napis 986, czyli numer alarmowy do Straży Miejskiej. Na dzieci czekała niespodzianka – wspólnie z nimi krokusy sadził… Gryfuś, który wywołał wiele radości. Po pracy strażniczki szkolne z Referatu Profilaktyki zaprosiły dzieci na poczęstunek, a Sylwiusz Mołodecki przeprowadził kilka konkursów. Na pamiątkę przedszkolaki otrzymały miniaturki Gryfusia, którego pokochały od pierwszego wejrzenia.
Tego samego dnia ekspres Krokusowej Rewolucji zawitał do Przedszkola Publicznego nr 65 „Zatoczka”. Dzieci z grup: Delfinki, Żeglarze oraz Meduzy wspólnie z opiekunkami posadziły pół tysiąca szafranowych cebulek. Oczywiście nie mogło zabraknąć tradycyjnej pogadanki przeprowadzonej przez ogrodnika. Dzieci z zaciekawieniem słuchały oraz zadawały wiele pytań. Nie zabrakło również balonów oraz słodkości. W pracach z dużym zaangażowaniem pomagała dyrektor placówki Jolanta Szymańska. – W tej akcji bierzemy udział już trzeci raz – mówiła. – Jesteśmy trzygwiazdkowym przedszkolem, ale w kolejnych edycjach Krokusowej Rewolucji będziemy podnosić nasz standard. Od osiemnastu lat realizujemy program edukacji morskiej.
Przedszkole zostało uhonorowane Międzynarodową Nagrodą Żeglarską za krzewienie żeglarstwa i spraw morza wśród najmłodszych szczecinian. Z kolei dzień wcześniej pracownicy filii Urzędu Miejskiego na prawobrzeżu wspólnie z uczniami prywatnej szkoły podstawowej „Słoneczna” posadzili tysiąc cebulek. Wiosną kwiaty będą zdobić trawnik przed wejściem do urzędu. Grupa uczniów pracowała pod czujnym okiem Anny Różyckiej – nauczycielki przyrody oraz biologii.
– W Krokusowej Rewolucji bierzemy udział pierwszy raz, ale zapewne nie ostatni – mówiła pani Anna. – To ciekawy pomysł na uatrakcyjnienie naszego miasta. W szkole mamy własny ogród, gdzie dzieci uprawiają warzywa i w praktyce poznają przyrodę. Działa u nas także Koło Młodego Przyrodnika. Krokusy sadzili również urzędnicy pod kierownictwem Jolanty Zimmer – zastępcy dyrektora Biura Obsługi Interesantów filii UM na prawobrzeżu.
– Robimy to chętnie, ponieważ kwiaty łagodzą obyczaje – żartowała Jolanta Zimmer. – A tak na poważnie ma to ogromne znaczenie w postrzeganiu nas przez interesantów. Jeśli cały Szczecin jest w krokusach, to my również.
Całą akcję koordynował Paweł Kurdziałek ze Stowarzyszenia Szczecin dla Pokoleń. Stowarzyszenie w ramach Inicjatywy Lokalnej otrzymało 100 tys. krokusowych cebulek, które wspólnie ze szczecinianami posadziło na terenie miasta.
(KaNa)
Fot. Sylwiusz Mołodecki