Zarząd Grupy Azoty Police podjął decyzję o organizacji Departamentu Technicznego, który zaczął działać od początku tego roku. O jego zadaniach i kompetencjach rozmawiamy z dyrektorem Wojciechem Blewem.
– Zarząd firmy powierzył panu zadanie zorganizowania i kierowania nowym departamentem w strukturze Grupy Azoty Police. Dlaczego powołano go do życia?
– Na początek uściślę, że taki departament już w tej strukturze działał do 2011 roku. Dlatego teraz możemy mówić o starym – nowym… ale rzeczywiście obecnie tworzymy go w praktyce od nowa, bo przecież przez te lata Grupa Azoty i „Police” nie stały w miejscu, bo zmieniały się i rozwinęły. A my w swojej działalności te wszystkie zmiany – także dziejące się teraz i w przyszłości – musimy brać pod uwagę. I już choćby z tego powodu jesteśmy potrzebni. Głównym celem jednak jest, najogólniej rzecz ujmując, wszechstronna koordynacja utrzymania ruchu, remontów i inwestycji na potrzeby jednostek biznesowych i centrów wsparcia wchodzących w skład Grupy Azoty Police. Chodzi w praktyce o jak najbardziej skuteczne i bezawaryjne działanie tego wielkiego organizmu, którym jest nasza firma.
– Powiedział pan o bezawaryjnym działaniu…
– Tak, bo trzeba zapobiegać wszelkim awariom i dbać o to, by do nich nie dochodziło. To także nasze zadanie, które będziemy realizować między innymi ze spółką Grupa Azoty Police Serwis, ale także w bezpośredniej współpracy z zakładami produkcyjnymi. Produkcja powinna pracować bezproblemowo i bezawaryjnie, a my będziemy działać tak, by jej to zapewnić. Oczywiście poza okresami obowiązkowych corocznych okresów remontowych, gdy niezbędne są przeglądy sprzętu i linii produkcyjnych, które także będziemy jako departament szczegółowo planować i koordynować.
– Czy w związku ze swoimi zadaniami, które wiążą się także z kosztami, będziecie również koordynować budżet?
– Tak, do tej pory odpowiedzialność za przygotowanie i realizację budżetów remontowych była w jednostkach biznesowych i centrach wsparcia, wraz z utworzeniem Departamentu Technicznego ta odpowiedzialność została przeniesiona na nas.
– Jednym z najważniejszych zadań departamentu będzie przygotowanie i zarządzanie inwestycjami w Grupie Azoty Police. To duże wyzwanie i odpowiedzialność.
– Zgadza się. Ale także temu ma służyć Departament Techniczny, w którym znalazło się, co chcę podkreślić, wielu świetnych specjalistów. Spora część z nich ma już duże doświadczenie i równie duży staż pracy w „Policach”, co na pewno pomoże w realizacji nałożonych na nas zadań.
– Na koniec proszę jeszcze o krótkie przedstawienie, bo w Grupie Azoty Police pracuje pan dyrektor od niedawna, czyli od początku stycznia tego roku.
– Urodziłem się w Kamieniu Pomorskim. Mieszkałem i chodziłem do szkoły w Świnoujściu. Studiowałem w Gdańsku i z wykształcenia jestem inżynierem chemikiem. Od 1990 roku pracowałem w Lotosie. Drogę zawodową w tej firmie zaczynałem od funkcji aparatowego, a kończyłem na stanowisku dyrektorskim. Po opuszczeniu Lotosu prowadziłem własną działalność gospodarczą, głównie konsultingową. A teraz rozpoczynam pracę w „Policach”. To duże wyzwanie i odpowiedzialność, ale ja… lubię takie wyzwania.
– Życzymy zatem powodzenia i dziękujemy za rozmowę.