Rozmowa z Wojciechem Kępką, organizatorem „Wieczornego biegania w Szczecinie”.
Pan Wojciech zadba o rozgrzewkę biegaczy biorących udział w 2. Ekobiegu organizowanym przez „Kurier”.
– Kiedy zaczęła się pańska przygoda z bieganiem?
– Jak każdy biegałem za młodzieńczych lat, ale ta obecna przygoda zaczęła się w październiku 2009 roku. Miałem problemy ze zdrowiem, znaczną nadwagę, stres związany z wykonywaną pracą. Początki nie były łatwe, bo i forma bliska zeru, ale systematyczność dała efekty. Na zmianę z bieganiem uczęszczałem również na basen, który pomógł w zbudowaniu odpowiedniej formy.
– Co radzi pan początkującym biegaczom? Jak się przygotować do tego sportu?
– Ważne jest, aby pamiętać, że nie ma dróg na skróty. Początki mogą być trudne, jeśli będziemy chcieli biegać za dużo, za często i za szybko. Jeśli niedawno wstaliśmy od biurka lub podnieśliśmy się z fotela przed telewizorem, to warto zacząć od spaceru, marszu, a dopiero stopniowo wplatać odcinki truchtu. Ważny jest również odpowiedni sprzęt sportowy w postaci stroju, ale o tym chyba nie trzeba przypominać.
Więcej w magazynowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 13 maja 2016
Szymon WASILEWSKI