Aktorzy, reżyserzy, dyrektorzy i zaproszeni goście związani z zachodniopomorskimi teatrami przybyli w poniedziałkowy wieczór do szczecińskiej Willi Lentza. W jej pięknych wnętrzach odbyła się uroczysta Gala wręczenia artystom statuetek „Bursztynowych Pierścieni” za największe sceniczne dokonania sezonu 2023/2024.
W najmłodszej, bo liczącej niespełna cztery lata miejskiej instytucji kultury, jaką jest Willa Lentza, odbył się finał najstarszego szczecińskiego plebiscytu teatralnego „Bursztynowy Pierścień”. Od 1965 roku z przerwami organizuje go redakcja „Kuriera Szczecińskiego”. Tegoroczne nagrody wyłonione w drodze głosowania publiczności wręczono już po raz 44. Wręczono także liczące nieomal 30 lat tradycji nagrody przyznawane przez jurorów, a także w plebiscycie, w którym to widzowie przez dwa miesiące oddają swoje głosy na ulubione spektakle i artystów. Nagrody w tych kategoriach wręczali redaktor naczelny Roman Ciepliński i zastępca redaktora naczelnego Sylwia Dudek.
Spośród ponad 30 spektakli ubiegłego sezonu widzowie najwyżej ocenili operetkę szczecińskiej Opery na Zamku w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego „Orfeusz w piekle”. To spektakl zrealizowany z dużym rozmachem, znakomicie wykonany muzycznie, wokalnie, tanecznie i aktorsko, w czym po raz kolejny utwierdzają nas operowi artyści pod kierunkiem Dariusza Wołosiuka. Któż nie zna tych słynnych utworów, a zwłaszcza kankana Jacques’a Offenbacha? W przedstawieniu Opery na Zamku reżyser Jerzy Jan Połoński utożsamił piekielne otchłanie z realiami panującymi we współczesnych mediach. Niemniej jego kankan sięga do źródeł tej słynnej na całym świecie operetki. W pierwszych przedstawieniach taniec ten zwany „Piekielnym galopem”, wykonywały upiorne postacie rodem z piekieł, nie zaś spowite w barwne falbany tancerki kabaretu Moulin Rouge. To bowiem nastąpiło później, utrwalając się w naszej popkulturowej świadomości. Jest w szczecińskim spektaklu rozmach nowoczesnej operetki osadzonej w rzeczywistości XXI wieku, gdzie pytania o moralność i szczerość zbywane są z lekkością, obracane w żart manipulacji i dobrą zabawę dezinformacji. Operowa publiczność doceniła artystyczny wysiłek i przewrotny przekaz twórców spektaklu, uznając go za najlepsze przedstawienie ubiegłego sezonu. Statuetkę Bursztynowego Pierścienia odebrał Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku.
– Chcieliśmy zrobić spektakl o tym, jak media nas wkręcają i zostawiają z tym przekazem – przyznał dyrektor. – Nie da się zaprzeczyć, że dzisiejsi celebryci są bogami. W naszym spektaklu można więc dostrzec wiele znajomych twarzy, znajdziecie państwo i Kubę Wojewódzkiego, i Marylę Rodowicz.
Dyrektor opery podziękował za ten wyjątkowy spektakl Jerzemu Połońskiemu i Dariuszowi Wołosiukowi oraz wszystkim, którzy przyczynili się do jego powstania.
Statuetkę „Bursztynowego Pierścienia” za najlepszą rolę – nagrodę publiczności otrzymał Aleks Joński, aktor Teatru Lalek „Pleciuga” w Szczecinie. Artysta nie krył zaskoczenia. Przed rokiem to właśnie on odebrał Srebrną Ostrogę, nagrodę jurorów przyznawaną dla dobrze zapowiadającego się debiutanta. Tym razem to widzowie docenili jego grę w spektaklu „Teatr niewidzialnych dzieci”. Wcielił się w nim w postać Michała Szymczyka, osieroconego chłopca, poznającego rzeczywistość z perspektywy domu dziecka w trudnym dla Polaków czasie – grudnia’1981. To spektakl zrealizowany z udziałem aktorów oraz oryginalnych lalek, wykorzystujący nowoczesne możliwości techniczne. Adresowany jest do starszej publiczności Pleciugi – od nastolatków wzwyż. Pozostawia w widzach niejedną refleksję, także tę dotyczącą teatru, którego siłą jest sztuka iluzji. Publiczność za kreację głównego bohatera nagrodziła Aleksa Jońskiego statuetką, którą odebrał w poniedziałek.
– Jestem zaskoczony, ponieważ przyszedłem tu, żeby wręczyć Srebrną Ostrogę. Jeszcze parę godzin temu jako święty Mikołaj po spektaklu wręczałem dzieciom prezenty, a tu taki prezent – aktor nie krył radości.
Uroczystość prowadzili przewodniczący kapituły Daniel Źródlewski oraz aktor Teatru Współczesnego Konrad Pawicki, posiadacz dwóch statuetek Bursztynowych Pierścieni, który przyznał: – Dla aktora najważniejszy jest kontakt z publicznością, świadomość, że ludzie w fotelach śmieją się i płaczą. Warto doceniać artystów, których mamy tu w zasięgu ręki.
Podczas uroczystej Gali wręczono także nagrody Bursztynowy Pierścień przyznane w drodze głosowania dziesięcioosobowej kapituły jury w składzie: Daniel Źródlewski (przewodniczący, magazyn „Prestiż”), Radosław Bruch (wSzczecinie.pl), Małgorzata Frymus (Radio Szczecin), Jacek Gałkowski (teatroman), Małgorzata Klimczak (Dziennik Teatralny), Anna Kosiorowska (prawniczka, miłośniczka teatru), Elżbieta Kubera (sekretarz, „Kurier Szczeciński”), Piotr Michałowski (Uniwersytet Szczeciński), Aleksandra Skiba (Książnica Pomorska), Małgorzata Stoltman („kaowiec” Zorganizowanej Grupy Teatromaniaków CZESŁAW), Leszek Zalewski (aktor, reżyser).
Spośród nominowanych spektakli, jak podał Daniel Źródlewski najwięcej głosów jurorów, zebrał monodram „Solaris” w reżyserii Darii Kopiec i wykonaniu Beaty Niedzieli w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie. To spektakl będący scenicznym przekładem najbardziej znanej powieści science fiction Stanisława Lema – psychologicznej i niepokojącej. Beata Niedziela wcieliła się w nim w niejedną postać odbywającą lot do stacji kosmicznej znajdującej się na planecie Solaris.
– Czasami jest tak, że czegoś nie bardzo chcemy, a to się wydarza i popycha nasze życie do przodu. Tak było z tym spektaklem – powiedziała aktorka, odbierając nagrodę. – Miałam dużo wątpliwości, ale ta podróż to prawdziwa przygoda.
Andrzej Mielcarek, dyrektor BTD dodał: – Wiedziałem, że to jest taki spektakl, który każdy chciałby mieć.
Nagrodę jury w kategorii Najlepsza aktorka/najlepszy aktor sezonu 2023/2024 odebrała Adrianna Szymańska, aktorka Teatru Polskiego w Szczecinie. Jurorzy uznali, że wcielając się w tytułową rolę w spektaklu „Kora – dziecko słońca” stworzyła ona najlepszą kreację. Artystka w kameralnym monodramie wykonuje na żywo utwory znanej wokalistki oraz w poruszający sposób przedstawia nierzadko bolesne koleje jej życia.
– Ten spektakl był dla mnie ogromnie inspirujący, choć powstawał w trudnym dla mnie okresie. Dziękuję dyrektorowi Adamowi Opatowiczowi, który go wyreżyserował, że mi zaufał i Krzysztofowi Baranowskiemu, że stworzył takie aranżacje utworów. Kora idzie ze mną, zaprzyjaźniłyśmy się – powiedziała z uśmiechem Adrianna Szymańska po odebraniu nagrody.
Zgodnie z regulaminem kapituła konkursu przyznała także dwie tradycyjne nagrody. Jedną z nich jest Srebrna Ostroga przyznawana dla obiecującego, młodego artysty, debiutującego na zachodniopomorskiej scenie. Otrzymał ją Marcin Sztendel z Teatru Polskiego w Szczecinie. Aktor dał się zapamiętać dzięki wyrazistym rolom w kilku spektaklach m.in. „Moliere, czyli zmowa świętoszków” oraz jako bohater „Tragedii Sztokholmskiej”, gdzie ujmująco zagrał młodzieńczą sympatię Wisławy Szymborskiej – Artura, który wyemigrował z Polski, a ślad o nim pozostał jedynie w nielicznej korespondencji z noblistką. Odbierając statuetkę Marcin Sztendel wraził nadzieję, że to początek jego aktorskich wyzwań.
Rokrocznie kapituła jury przyznaje Bursztynowy Pierścień – Wielką Nagrodę Jury za doniosłe dokonanie w dziedzinie sztuk scenicznych. Za sezon artystyczny 2023/2024 otrzymał ją Adam Opatowicz, dyrektor Teatru Polskiego w Szczecinie. Kapituła uzasadniła swój wybór: za konsekwencję w dążeniu do urzeczywistnienia marzeń o wielkim teatrze. Jurorzy podkreślali, że dyrektorowi udało się doprowadzić do rozbudowy teatru, sfinalizowania prac oraz sprawienia, że dzięki trafnie dobranej, różnorodnej ofercie repertuarowej widownia każdej z pięciu scen tej instytucji stale wypełnia się publicznością.
– Gratuluję wszystkim nagrodzonym koleżankom i kolegom – powiedział Adam Opatowicz. – Rozbudowa teatru była wielkim splotem przypadków, które tak się potoczyły, że stało się to, co najważniejsze. Życzę tego spełnienia marzeń także kolegom z Teatru Współczesnego. Szczecińska publiczność pokazuje, że ten teatr był potrzebny, gramy dużo przedstawień i mamy bardzo dużo widzów.
Przedstawiciele kapituły konkursu „Bursztynowy Pierścień” przyznali, że ubiegłoroczny sezon artystyczny był szalenie udany, dzięki dużej ilości różnorodnych premier: od spektakli kameralnych po widowiska wielkoobsadowe prezentowane z dużym rozmachem.
Dyrektorka Willi Lentza Jagoda Kimber dodała, że na tej niewielkiej scenie grane są spektakle, w tym również te nagradzane Bursztynowymi Pierścieniami oraz odbywają się koncerty znamienitych muzyków. W części artystycznej Gali wystąpił Krzysztof Meisinger na gitarze wraz z muzykami Baltic Neopolis Ensemble na instrumentach smyczkowych. Muzycy brawurowo wykonali utwory, które złożyły się na koncert, m.in. Libertango Astor Piazzoli.
Organizatorem konkursu był „Kurier Szczeciński”, współorganizatorem – Willa Lentza w Szczecinie, a partnerami plebiscytu: Miasto Szczecin i Pomorze Zachodnie. ©℗
Elżbieta Kubera
Film: Piotr Sikora