Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Spacerkiem po Trzęsaczu

Data publikacji: 07 sierpnia 2019 r. 08:23
Ostatnia aktualizacja: 29 czerwca 2020 r. 12:01
Spacerkiem po Trzęsaczu
 

Trzęsacz jest kultowym miejscem, odwiedzanym przez większość turystów wypoczywających na naszym zachodnim Wybrzeżu. Widać to było doskonale w minione dni, kiedy pogoda nie sprzyjała plażowaniu. Tysiące wczasowiczów z okolic Dziwnowa, Międzyzdrojów i Świnoujścia przybyło tu, by ujrzeć zabytkowe ruiny XIV-wiecznego gotyckiego kościółka. Atrakcją jest także pomost widokowy, z którego roztaczają się wspaniałe widoki.

* * *

Plaża w Trzęsaczu znacznie się poszerzyła po niedawno przeprowadzonej refulacji. Widać to doskonale m.in. po tym, jak „odsunął się” od morza pomost widokowy. W poprzednich latach schodziło się z niego prosto do wody, teraz jest inaczej. Plaża stała się szersza, z czego cieszą się plażowicze.

* * *

W pochmurne dni żniwa mają tutejsi gastronomicy, którzy na brak klientów nie narzekają. Ceny są zróżnicowane, w zależności od położenia lokalu. Przykładowo w „Klifowej” (tuż koło ruin kościółka) za rosół i pomidorową płacimy 8 zł, flaki kosztują 12 zł, a zupa rybna 15 zł. Smażony dorsz to wydatek 9,50 zł za sto gramów. Najtańsza ryba z pieca (dorsz w sosie chrzanowym) kosztuje 35 zł (gramatury nie podano), najtańszy makaron – 23 zł, a schabowy to aż 26 zł. Kuriozalna jest także w tym lokalu opłata za w.c., która wynosi aż 5 zł (wszędzie 2 zł).

* * *

Jedna ze smażalni ryb (nazwy nie podaję), położona na deptaku, świeciła pustkami, co każe przypuszczać, że klienci się tu „przejechali” na jakości potraw albo cenie i więcej ich noga tam nie postanie.

* * *

Parkingów w Trzęsaczu nie brakuje. Większość jest na prywatnych terenach i tam płacimy 10 zł bez ograniczeń czasowych. Wielu parkuje nieco dalej, na drodze prowadzącej do Dreżewa, bo tam za parkowanie nie płacimy, więc „poznaniaków” nie brakuje.

* * *

Jadąc trasą koło kościoła (nie koło ruin) do przystanku kolejki wąskotorowej, musimy uważać na próg zwalniający, który nie jest oznaczony, ale jest dość „bolesny”, gdy pokonamy go zbyt szybko. Wtedy usłyszymy uderzenie granitowej kostki w podwozie. Warto oznakować to miejsce.

* * *

Przez Trzęsacz przechodzi 15. południk, o czym informuje stosowna tablica na centralnym deptaku. Są tam także podane odległości do różnych miejsc na świecie. Działa tu kino multimedialne, gdzie można poznać historię Trzęsacza za pomocą światła, dźwięku i obrazu. Dorosły płaci za wstęp 16,90 zł, dziecko 13,90, a bilet rodzinny (2 plus 2) kosztuje 49 zł.

* * *

Nieco dalej, poza głównym deptakiem, jest wiele innych lokali gastronomicznych, z których największe powodzenie ma ten, który oferuje schabowego za 9,90 zł. Nic dziwnego, że wszystkie stoliki są zajęte. Właścicielowi opłaca się sprzedawać dużo i taniej, niż drogo i mało, jak to czyni wielu innych gastronomików.

* * *

Trzęsacz słynie z tego, że jest to znakomite miejsce dla paralotniarzy, którzy wykorzystują do tego nadmorski klif. Kiedyś był tam zakaz startów w niebo z uwagi na jaskółcze gniazda, ale Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Szczecinie Aleksandra Stodulna wydała na to zgodę, na 2018 r. „Zezwalam na umyślne płoszenie i niepokojenie w miejscach noclegu, w okresie lęgowym w miejscach rozrodu i wychowu młodych osobników brzegówki poprzez przebywanie osób zrzeszonych w Szczecińskim oraz Lubuskim Aeroklubie w Sekcji Paralotni oraz wykonywania lotów paralotniami z klifu położonego w miejscowości Trzęsacz, w gminie Rewal” – czytamy w zezwoleniu. W tym roku ta zgoda już nie obowiązuje, ale paralotniarze latają. Prowadzą tu czystą działalność komercyjną, gdyż organizują 15-minutowe przeloty dla turystów. Lot z nagrywaniem przelotu przez lotniarza kosztuje 250 zł, a bez nagrania 50 zł mniej. Kasa fiskalna podobno już nadlatuje, a biznes kręci się znakomicie.

* * *

Teren, który zajmują paralotniarze i gdzie rozbili swoje przyczepy i wozy campingowe należy do prywatnej osoby, która nabyła go wiele lat temu, ale do dziś go nie zagospodarowała. Zastanawiające jest jedno: co koczujący w tym miejscu paralotniarze robią ze stosami śmieci, jakie „produkują” i widać je gołym okiem. Służby komunalne gminy nie podpisały żadnej umowy na ich wywóz, a więc gdzie są wywożone? Bo nie chce mi się wierzyć w to, że podrzucą je z góry do lasu…

* * *

Na końcu Trzęsacza, na granicy z Pustkowem, jest jedno z nielicznych na Wybrzeżu 18-dołkowe pole do minigolfa. Gra kosztuje 15 zł, a grupy powyżej 10 osób mają 20-procentową zniżkę. Chętnych, zwłaszcza w mniej słoneczne dni i wieczorami, nie brakuje. ©℗

Tekst i fot. Mirosław Kwiatkowski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ola
2019-08-16 22:53:42
dopiszcie jeszcze że od tygodnia w Trzęsaczu nie ma wody w kranach. albo leci takim słabym ciurkiem że ezklanka napełnia się w 5 minut. traedia. tydzień i awaria nie naprawiona. oby kiedys tak potraktowano włodarzy gminy i zostali na tydzień bez mozliwosci spuszczenia wody w WC
sympatyczny
2019-08-10 08:34:07
informacje co do progu zwalniającego na ulicy Pałacowej. na wjeżdzie na tę ulice jest duży znak "strefa zamieszkania" a więc nasza prędkość powinna być do 20/h. na próg zwalniający wpadają tylko ci, którzy nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego.
Cyrus
2019-08-07 09:25:49
Trzęsacz nie leży na 15 południk, a na 15 stopniu poludnika długości geograficznej wschodniej (południków jest nieskończenie wiele)

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA