Tylko do niedzieli (28 lipca) w Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie można oglądać dwie ciekawe ekspozycje zatytułowane „Leonardesca” i „Biegnąc z wilkami”.
Pierwsza wystawa powstała z okazji pięćsetnej rocznicy śmierci Leonarda da Vinci, uważanego za jednego z najwybitniejszych malarzy wszech czasów i najwszechstronniej utalentowaną osobę w historii. Jak podkreśla Barbara Igielska, dyrektor Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie, geniusz tej wybitnej postaci polegał na tym, że podejmował się on rzeczy praktycznie niemożliwych do wykonania.
– Zajmował się m.in. malarstwem ściennym, rzeźbą, anatomią – wylicza Igielska. – Pisał przepiękne aforyzmy. Parał się muzyką, dzięki której zarabiał większe pieniądze niż jako malarz. Leonardo stał się częścią popkultury jeszcze za swojego życia. Jego podobizna znalazła się na słynnym obrazie „Szkoła Ateńska” innego mistrza renesansu – Rafaela.
Na ekspozycję składają się prace autorstwa dziewiętnastu artystów z Włoch i Polski. Wystawa mieszcząca się w Galerii Wschodniej zamku obfituje w eksponaty związane z różnymi dziedzinami sztuki, wykonane w różnych technikach. Znajdziemy na niej m.in.: rysunki, malarstwo, rzemiosło artystyczne, rzeźby z wykorzystaniem nowych technologii 3D oraz interaktywne instalacje.
Wystawa budzi zainteresowanie wśród miłośników sztuki mistrza. Angelo Rella, konsul honorowy Włoch w Szczecinie uważa, że ekspozycja „Leonardesca” jest godna podziwu, a sam zaś Leonardo da Vinci to geniusz i przykład dla nas wszystkich.
– Jego obrazy są powszechnie znane, ale muszę zaznaczyć, iż Leonardo pisał również naprawdę piękne wiersze. Warto wiedzieć, iż wybitny człowiek renesansu zajmował się nie tylko sztuką, ale również literaturą – zaznacza konsul.
Nadmieńmy, że wystawa powstała w ramach współpracy Zamku Książąt Pomorskich z Galerią Spazio46 di Pallazzo Ducale z Genui. Virginia Monteverde, kuratorka ekspozycji „Leonardesca” i dyrektorka Galerii Spazio46 di Pallazzo Ducale w Genui podkreśla, że jest bardzo zadowolona ze współpracy z Polską.
– Bardzo podoba mi się Szczecin. Mam nadzieję, że kiedyś tu wrócę – przyznaje Monteverde. – Wystawa powstała dzięki artystom, którzy stworzyli prace, inspirując się w twórczości wielkim Leonardem da Vinci. Zależało mi na tym, by to nie były repliki dzieł mistrza. Artyści poprzez swoje prace mieli za zadanie przedstawić dzisiejsze realia w niekonwencjonalny sposób. I muszę przyznać, że im się to udało.
Wyszczególnić trzeba pracę artysty związanego ze Szczecinem – Leszka Żebrowskiego – zainspirowaną rysunkiem „Człowieka witruwiańskiego”, który przedstawia figurę nagiego mężczyzny w dwóch nałożonych na siebie pozycjach, wpisaną w okrąg i kwadrat.
Nie mniejszym zainteresowaniem cieszy się wystawa „Biegnąc z wilkami”, której finisaż odbędzie się w niedzielę (28 lipca) o godz. 18. Będzie to performance „Portret lasu. Ludzie z mgły” (reż. Arkadiusz Buszko).
Główną inspiracją dla międzynarodowej ekspozycji zlokalizowanej w Galerii Przedmiotu stały się m.in. tradycyjne opowieści zgromadzone przez Clarissę Pinkolę Estés w książce „Biegnąca z wilkami” oraz popularnych w Estonii opowiadań o wilkołakach należących do europejskiego dziedzictwa kulturowego. To kolejna ekspozycja przygotowana przez Estońskie Centrum Literatury Dziecięcej i estońską kuratorkę i ilustratorkę Viive Noor. Wystawę tworzy ponad 60 prac autorstwa 37 artystów z Estonii, Litwy i Łotwy. Jednak wilkołak przedstawiony na wystawie – jak wyjaśniają organizatorzy – ma niewiele wspólnego ze stworzeniem, które spotykamy w mitach i legendach z przeszłości, przedstawianym głównie jako człowiek mający pakt z diabłem.
Często pojawia się tutaj motyw kobiety, lasu, wioski czy światła księżyca. Widoczne jest zderzenie tradycyjnej kultury ludowej z nowoczesnością. Zestawienie kobiety z wilkiem jest nad wyraz symboliczne. Według autorów płeć piękna posiada wiele wspólnych cech przynależnych do wyjątkowego zwierzęcia.
Godna uwagi jest m.in. praca Anity Paegle, która ukazuje zarówno ból, cierpienie, jak i miłość, piękno i marzenia. Biały księżyc świecący na niebiesko, wznoszący się nad wilkami z ludzkimi twarzami w otoczeniu pięknych kolczastych róż symbolizuje metafizyczność, uduchowienie i przyjaźń.
Wszystkie te zabiegi tworzą pełen magii, wielobarwny, przepełniony metaforami i symbolizmem świat, który skłania odbiorców zarówno starszych, jak i młodszych do pewnego rodzaju refleksji i zadumy.
K. Krukowski
Fot. Ryszard Pakieser