Budowę latarni morskiej w Niechorzu zaczęto w 1860 roku i zajęła ona 6 lat. Zbudowana jest z cegły licowej. Na taras widokowy na wysokości 45 metrów, z którego podziwiamy całą okolicę, dostaniemy się po pokonaniu 208 schodków. Z tarasu widać m.in. jezioro Liwia-Łuża (na granicy Pogorzelicy i Niechorza wpada do morza), nadmorską plażę i okolice.
Na najwyższym punkcie latarni znajduje się jej serce, czyli kula z pryzmatów i soczewek, w której jest żarówka o mocy 1000 watów. Jej migające światło widzimy z lądu co 10 sekund, co dla marynarzy i żeglarzy jest znakiem, że mijają Niechorze. Światło widoczne jest z odległości ok. 40 km. Każda latarnia na naszym wybrzeżu świeci z inną częstotliwością. Oprócz sygnałów świetlnych latarnia wysyła cały czas sygnał GPS, który w czasie mgły pomaga statkom na morzu.
Miejsce, gdzie znajduje się serce latarni, czyli obracająca się kula z pryzmatów i soczewek, jest niedostępne dla turystów. Tam co dwa dni wchodzi tutejszy latarnik Robert Kwieciński, który ma za zadanie dokonać zabiegów konserwacyjnych, m.in. przetrzeć żarówki (produkcji firmy OSRAM, w cenie ok. 200 zł), doglądnąć instalacji i co jakiś czas wyjść na zewnątrz szczytu latarni i umyć szyby na wysokości jej światła. Żarówki powinny świecić przez trzy miesiące, ale jak się szybciej przepalą, to następuje ich automatyczne przestawienie. Ustawione są względem siebie w kształcie litery V, i jak jedna się przepali, to natychmiast włącza się druga, która ustawia się w pozycji pionowej. Żarówki świecą non-stop, a obracająca się pryzmatowa i obrotowa konstrukcja powoduje, że co dziesięć sekund widzimy sekundowy błysk. Niedawno odwiedziłem to miejsce, które otoczone jest stalową siatką, gdyż w przeszłości ptaki potrafiły przez wybitą szybę wlecieć do środka.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Latarń Morskich przed niechorską latanią odbędzie się tradycyjny piknik, który zacznie się w sobotę (17 sierpnia) o godz. 10. Godzinę później główna atrakcja imprezy, czyli bieg latarnika na szczyt wieży. Wystartuje 18 kobiet i tyle samo panów. Przypomnę, że aktualny rekord to 35,93 sekundy. Na miejscu będą animacje dla dzieci, konkursy, gry i zabawy. Będzie loteria fantowa, a firma Gaz-System zaprasza do swojego miasteczka edukacyjnego.
W sobotę wstęp na latarnię będzie wolny aż do północy. Będzie znakomita okazja, by obejrzeć z tarasu zachód słońca. Oby tylko pogoda dopisała. ©℗
Tekst i fot. Mirosław KWIATKOWSKI