Zmienna pogoda jest nie na rękę nie tylko turystom odwiedzającym zachodnie Wybrzeże. Pokrzyżowała ona także plany Sebastianowi Karasiowi – pływakowi z Elbląga, który zamierza pokonać wpław trasę z Kołobrzegu na Bornholm.
Śmiałek, który pierwszą nieudaną próbę podjął w ubiegłym roku, miał zamiar zmierzyć się ponownie z dystansem między 30 czerwca a 10 lipca. Warunki pogodowe były jednak w tym czasie niekorzystne, co w przypadku startu poskutkowałoby zapewne kolejnym fiaskiem. Termin został zmieniony, ale wbrew nadziejom pływaka aura nie ustabilizowała się. Częste w ostatnim czasie burze stanowiłyby zbyt duże zagrożenie dla sportowca.
Ostatecznie Sebastian Karaś wyjechał z Kołobrzegu, zapowiadając, że kolejny raz na starcie pojawi się pod koniec sierpnia. Pływak ma nadzieję, że w końcu natrafi na okienko pogodowe, które pozwoli mu na realizację marzeń. Do tej pory nikomu nie udało się pokonać wpław Morza Bałtyckiego. Karaś wierzy, że tego dokona. ©℗
(pw)
Fot. Sylwia Dudek