Rybacy z Rewala od lat proszą władze gminy, by zmieniły organizację ruchu przy wjeździe do miejscowości od strony Trzęsacza, ale efektów nie ma. Niby drobiazg, ale jakże ułatwiłby życie mieszkańcom i turystom.
O sprawie tej piszemy już kolejny raz, ale okazuje się, że nic się nie zmienia. Były wójt Rewala powiedział nam w lutym, że zajmie się sprawą, ale jak widać słowa nie dotrzymał, a w międzyczasie został zawieszony w obowiązkach.
Chodzi o wjazd do Rewala od strony Trzęsacza, koło campingu Klif – ulicą Szczecińską. Dojeżdżając nią do ul. Saperskiej, nie możemy jednak skręcić w lewo i dojechać nią do bazy rybackiej i zejścia na plażę, które położone są kilkadziesiąt metrów dalej. Musimy pokonać przeszło 800 metrów i wykonać rundę koło amfiteatru i centrum parkingowego, gdzie jest wielu pieszych i stoją zaparkowane samochody.
Po co pchać ruch samochodowy w zatłoczone i ciasne uliczki, skoro można od razu zezwolić na dojazd do bazy rybackiej i zejścia na plażę. Niby takie proste, ale jak widać trudne do zrealizowania dla gminnych urzędników.
Tekst i fot. M. Kwiatkowski
Na zdjęciu: Aby dojechać do zejścia na plażę, trzeba pokonać 800-metrową drogę przez centrum Rewala.