Wtorek, 16 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Wspólne dziedzictwo – wspólna przyszłość

Data publikacji: 14 listopada 2019 r. 11:23
Ostatnia aktualizacja: 23 marca 2022 r. 08:42
Wspólne dziedzictwo – wspólna przyszłość
 

– Otrzymuję tę zaszczytną nagrodę nie ja osobiście, lecz jako kierownik zespołu niezwykle ambitnych ludzi, włączonych do wielkiej sieci współpracowników po tej i tamtej stronie Odry – mówił w Filharmonii Szczecińskiej dr Uwe Schröder, dyrektor Muzeum Pomorskiego w Greifswaldzie, dziękując za Polsko- -Niemiecką Nagrodę Pomerania Nostra. Została mu wręczona 22 października podczas inauguracji III Dni Współpracy Polsko--Niemieckiej, organizowanych przez miasto Szczecin.

Nagroda, ustanowiona w 2003 roku, jest przyznawana co dwa lata na przemian w Greifswaldzie i Szczecinie, a otrzymują ją osoby szczególnie zasłużone dla polsko-niemieckiego regionu Pomorza. Jej fundatorami są dwa pomorskie miasta Greifswald i Szczecin, uniwersytety Greifswaldzki i Szczeciński oraz redakcja „Kuriera Szczecińskiego”. Laureatów wybiera kapituła, którą tworzą: prezydent Szczecina, nadburmistrz Uniwersyteckiego i Hanzeatyckiego Miasta Greifswald, rektorzy obu uczelni i redaktor naczelny „Kuriera Szczecińskiego”.

* * *

Pierwszym laureatem nagrody był prof. mult. Berthold Beitz, rodzony Pomorzanin, wieloletni szef Fundacji im. Alfreda Kruppa, przemysłowiec i wybitny polityk, jeden z współtwórców powojennego pojednania niemiecko-polskiego i niemiecko-izraelskiego, mecenas przedsięwzięć pomorzoznawczych, pierwszy Niemiec, który otrzymał tytuł Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.

Kolejni laureaci to: prof. Krzysztof Skubiszewski, minister spraw zagranicznych RP i współtwórca politycznych i prawnych fundamentów polsko-niemieckiego dobrego sąsiedztwa po 1990 roku, prof. Janina Jasnowska i prof. Michael Succow, twórcy polsko-niemieckiego Parku Doliny Dolnej Odry, prof. Władysław Filipowiak, archeolog, Stowarzyszenie polenmARkT, organizujące doroczny Festiwal Kultury Polskiej w Greifswaldzie, prof. Eugeniusz Kus, inicjator i moderator pomorskich przedsięwzięć kulturalnych, edytorskich, a zwłaszcza muzycznych, prof. Norbert Hosten, dyrektor Instytutu Radiologii Diagnostycznej i Neuroradiologii Uniwersytetu Greifswaldzkiego, twórca polsko-niemieckiej sieci Telemedycyna w Euroregionie Pomerania i prof. Anna Wolff-Powęska, niemcoznawczyni, autorka podstawowych książek na temat relacji polsko-niemieckich.

* * *

Idea powołania Muzeum Pomorskiego w Greifswaldzie zaczęła się urzeczywistniać po upadku muru berlińskiego. Dr Uwe Schröder był z nią związany od początku. Współtworzył fundację, organizującą muzeum, jego projekt, program naukowy i wystawienniczy, jak też koncepcję prezentacji dziejów historycznego regionu, obejmującego obszar dawnego Księstwa Pomorskiego (Ducatus Pomerania, Herzogtum Pommern) – państwa mającego słowiańskie początki, leżącego na styku wpływów niemieckich, polskich i skandynawskich. Istniało przez 500 lat do końca wojny 30-letniej, prawnie było związane z Cesarstwem Niemieckim, rozciągało się od rzeki Recknitz i miasta Damgartem (dziś część Ribnitz-Damgarten) na zachodzie, po ziemię lęborską (lenno polskie) na wschodzie. W wyniku traktatu pokojowego, który wojnę 30-letnią kończył (1648), zostało zlikwidowane i podzielone między Szwecję i Brandenburgię, lecz jego terytorium nadal, do 1815 roku, wchodziło formalnie w skład cesarstwa. 

W 1720 roku część tego obszaru (Hinterpommern) ze stołecznym Szczecinem znalazła się w granicach Królestwa Prus, a część druga (Vorpommern) z uniwersyteckim Greifswaldem wciąż była we władaniu Korony Szwedzkiej. Po wojnach napoleońskich (1815) obie te części stały się prowincją Prus, a następnie zjednoczonych Niemiec. Po drugiej wojnie światowej, w wyniku ustaleń jałtańsko-poczdamskich, przez dawne Księstwo Pomorskie poprowadzono nową granicę państwową, dzieląc jego teren na włączone do Polski Pomorze Zachodnie (dawne Hinterpommern) i Pomorze Przednie (Vorpommern), zostawione w granicach Niemiec. Świadectwa wielowiekowej jedności regionu, z gryfem w jego herbach na czele, trwają dziś nie tylko w archiwach i muzeach, lecz przede wszystkim w żywym krajobrazie kulturowym.

* * *

Muzeum Pomorskie zostało otwarte w 2000 roku. Najpierw udostępniono Galerię Malarstwa z dziełami wielu artystów pomorskich, m.in. mistrza romantyzmu europejskiego Caspara Davida Friedricha, z których wiele znajdowało się wcześniej w Szczecinie. W następnych latach oddawano do użytku kolejne obiekty muzeum. Wystawa stała, której koncepcję dr Uwe Schröder współtworzył z pomorzoznawcami niemieckimi, polskimi i skandynawskimi, prezentuje w kilku częściach prahistorię Księstwa Pomorskiego, jego dzieje i kulturę pod panowaniem dynastii Gryfitów, lata wojny 30-letniej i następne aż po przełom wieków XIX i XX. Na zainstalowanie czeka ostatnia część wystawy, opracowana przez naukowców niemieckich i polskich, obejmująca wiek XX, doprowadzona do współczesności.

– Nasz laureat sfinalizował trudne zadanie powołania od podstaw Muzeum Pomorskiego, którego zbiory i działalność mają duże znaczenie nie tylko dla obywateli Niemiec, lecz także dla mieszkańców polskiego Pomorza. Dzięki temu można dalej snuć wspólną opowieść o przeszłości kraju położonego po obu stronach Odry jako krainie o wielowiekowej historii połączonej przez setki lat książęcą koroną Gryfitów – mówił w laudacji prof. Marcin Majewski, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie. Podkreślał, że dzięki dr. Schröderowi w Radzie Muzeum znaleźli się przedstawiciele ambasad Polski i Szwecji w RFN, a w Radzie Naukowej pracują razem naukowcy niemieccy, polscy i szwedzcy.

Prof. Majewski zaznaczał, że dr Schröder stworzył muzeum nowoczesne, otwarte na współpracę transgraniczną, przyjazne dla zwiedzających, wyposażone w audioprzewodniki także w językach polskim i szwedzkim. Życzył laureatowi „ciągłej pasji w tworzeniu obrazu pomorskiej przeszłości (…) naszego wspólnego Pomorza – Pomeraniae nostrae”.

* * *

Muzeum Pomorskie blisko współpracuje z Muzeum Narodowym w Szczecinie, muzeami w Stargardzie i Kołobrzegu, z innymi pomorskimi placówkami kultury. W dniu wręczenia nagrody dyrektorzy muzeów w Greifswaldzie i Szczecinie, Uwe Schröder i Lech Karwowski, zaprezentowali na konferencji prasowej realizowany właśnie kolejny projekt zatytułowany „Wspólne dziedzictwo – wspólna przyszłość”, dofinansowywany z programu Interreg. Przewiduje on, że do 2021 roku oba muzea zmodyfikują, rozszerzą bądź stworzą nowe wystawy stałe prezentujące dzieje Pomorza, wyposażone w wielojęzyczne multimedia.

– Jestem dumny, że mogę prowadzić Muzeum Pomorskie – mówił, dziękując za nagrodę, dr Uwe Schröder. Zwracając uwagę na fakt, że muzeum powstało, gdy trzydzieści lat temu upadły mury dzielące Europę, przypominał, że współpraca niemieckich i polskich muzealników i historyków z Greifswaldu i Szczecina zaczęła się dużo wcześniej i jest kontynuowana.

Podkreślał: – Mieszkamy w niemiecko-polskim regionie granicznym. Zajmując się współcześnie pomorską przeszłością, tworzymy drogę do wspólnej przyszłości. Dlatego Pomerania Nostra, nazwa nagrody, powinna być dla nas programem współpracy na przyszłość. Z mojego punktu widzenia innej możliwości nie ma.

Kolejna Nagroda Pomerania Nostra zostanie wręczona w 2021 roku w Greifswaldzie.

Paweł MALICKI

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Płukanie historii aż do odwołania
2020-01-01 15:29:27
A no tak, to akurat szaber odbudował Szczecin po 1945. To dlatego przedwojenny szczeciński Most Kłodny „odnalazł się” w Bytowie. Gdyby Prusacy 125 lat temu nie zbudowali sobie tak nowoczesnego Stettina, to "pionierzy" nie mieli by nic do wywożenia. Niszczenie własnego mienia bo "niepolskie", to zwykły samo-sabotaż. Jeśli nie szanuję się tego co się ma, to tym łatwiej można stracić wszytko. Wypraszać sobie inne zdania i perspektywy na historie i teraźniejszość definiuje własną przyszłość. Ignorancja nie rozwiązuje problemów. Dobrze wykształcona młodzież będzie wyjeżdżać do Niemiec. Niemieckie budynki i inne pozostałości mówią same za siebie. Bez słów. Szczecin stanie się wielkim miastem dla 300.000 mieszkańców. Ale najważniejsze, że historia będzie czysta bo wybielona. Brawo, to jest super koncept na przyszłość. Gratuluje i kłaniam się głęboko.
"pukam dopuki sie nie znudzem"
2019-12-28 19:59:37
Nie widzę powodu by państwo polskie nie robiło tego co robi państwo niemieckie - skoro Niemcy niszczą ślady polskości w np Berlinie to dlaczego nie niszczyć śladów niemieckości w Szczecinie? To My, Polacy odbudowaliśmy Szczecin z gruzów! Nie życzę sobie wtrętów o iszczeniu zabytków niemieckich w polskim Szczecinie - Niemcy do dziś nie przeprosili za niszczenie polskich zabytków po 1 września 1939.
Wspólne dziedzictwo tak ale wspólna przyszłość zależ od tego, kto dyktuje narację społeczno-polityczną
2019-11-27 01:15:36
Wspólne dziedzictwo łączy stronę polską z niemiecką. Ale narracja historyczna jest do dziś z obydwu stron zbyt różna. Do puki polski Szczecin boi się niemieckiej historii miasta i całego rejonu, brakuje regionalnej polskiej tożsamości. Tu potrzeba inwestycji społecznych, zwłaszcza w kulturę i ochronę zabytków. Strona niemiecka potrzebuje nauczycieli języka polskiego. Brakuje wspólnej narracji historii regionu. Może wspólna koncepcja wystawy dziejów pomorskich 20-stego wieku by pomogła. W każdym razie nowe polskie pomniki historii państwa polskiego na miejscu starych niemieckich czy sowieckich nie tworzą wspólnoty tylko zabierają wolne miejsce publiczne w centrum miasta, gdzie w zamian mogło by postać stałe forum dialogu europejskiego, tym bardziej polsko-niemieckiego. Tam można by prowadzić publiczne dyskusje społeczno-polityczne o przyszlości.
Wypraszam sobie
2019-11-15 19:58:19
Kristallnacht, nazizm, przemysłowe mordowanie ludzi gorszych rasowo, kolonializm to wyłączne dziedzictwo Niemiec i Niemców - nie chcemy współdzielić tego dziedzictwa... Przyszłość tak pod warunkiem że Niemcy wywiążą się z elementarnej praworządności i choćby częściowo zrekompensują swoje zbrodnie.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA