– WYJŚCIE Anglii z Unii Europejskiej jest początkiem końca tego kolosa na glinianych nogach! Do opuszczenia eurokołchozu szykują się już bowiem inne kraje, np. Dania. Po pierwsze, to co zrobili z Unią politycy pokroju Junckera, Schulza, Timmermansa i Tuska, to również żniwo polityki Angeli Merkel, która de facto nimi rządzi. Po drugie: Unia – w mojej ocenie – jest tworem niedemokratycznym, bowiem decydenci w Brukseli pochodzą z nominacji, a nie ze społecznego wyboru. Jednak o demokracji potrafią najgłośniej krzyczeć i pouczać innych, np. Polskę.
* * *
– W ZWIĄZKU z wyjściem Anglii z UE w końcu ziści się hasło PO, a tym samym Donalda Tuska: „Polacy wracajcie”…
* * *
– SYTUACJA w UE nie jest ciekawa, a na wyjście Anglii z UE na pewno zareagują rynki walutowe. Frank z pewnością poszybuje w górę. Żal mi dziś bardzo frankowiczów, że dali się omamić i swego czasu wzięli kredyty – dziś to już pewne w wielu przypadkach – nie do spłacenia. Dziwi mnie jednak, że nowa władza ostrzej nie podeszła do tych, którzy tak namawiali biednych Polaków na zakupy mieszkań za szwajcarską walutę. Ja – także kredytobiorca hipoteczny, tyle że „złotówkowy” – nie życzę sobie, by z naszych wspólnych pieniędzy spłacano zobowiązania nieroztropnych Polaków. Ryzyko ponosi się bowiem na własną rękę.
* * *
– PAŃSTWO żeruje na nas na każdym kroku. Zwrot podatku przesłany przez urząd skarbowy na konto bankowe kosztował mnie 7 złotych, pieniądze córki – odebrane na poczcie – także pomniejszono o 7 złotych. Koleżanka z pracy w imieniu swojego męża chciała otrzymać zaświadczenie, że nie zalega on z podatkami – zażyczono sobie opłaty w wysokości 17 złotych. Nie dość, że fiskalizacja naszego państwa jest potężna, płacimy wiele i to dużych podatków, to jeszcze próbuje się od nas wyciągać przysłowiową ostatnią złotówkę. Na co?
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.