W tych lustrach nie można się było przejrzeć, bo schowali się za folią członkowie grup teatralnych. Wyszli też tancerze, żeby skryć twarze pod kolorowymi strojami. Zwierciadła jako żywe obrazy? - Nasz happening jest o młodych, lecz niekoniecznie tylko dla młodych - mówili uczestnicy prezentacji, którą w sobotnie (12 bm.) przedpołudnie usiłował przerwać deszcz. Żywe obrazy były jedną z form promocji dokonań sekcji Pałacu Młodzieży, także takich jak plastyka czy fotografia na Rynku Staromiejskim w Koszalinie. Galeria prac wzbudzała ciekawość gapiów. Również pochwały. - Człowiek nagle się dowiaduje, że utalentowanych ludzi u nas nie brakuje - powiedział pan Robert. ©℗
Tekst i fot. (m)