Współczesne kobiety na pewno nie są już „słabą płcią” – są silne zarówno w sferze rodzinnej jak i zawodowej. Wśród Polek nie ma obecnie dominującego modelu kobiecości – uważa socjolog dr Krystyna Dzwonkowska-Godula. Jak dodaje, z badań wynika też, że kryzys wieku średniego bywa „bardziej zgubny” dla mężczyzn, niż dla kobiet.
Jej zdaniem, różne wzory kobiecości widać chociażby w przypadku współczesnych, młodych i wykształconych Polek.
– Mamy kobiety, które chcą być matkami i nimi zostają, mamy też coraz więcej kobiet, które deklarują, że nie chcą mieć dzieci. Mamy kobiety, które deklarują się jako feministki i te, które absolutnie odżegnują się od tej idei – wylicza dr Dzwonkowska-Godula.
Widoczna jest natomiast zmiana pokoleniowa wśród młodych kobiet w porównaniu z ich matkami, czy babciami, chociażby w związku z tym, że obecnie wybierają one różne drogi życiowe.
– Kiedyś ten scenariusz był dosyć jednoznaczny: kobieta powinna zostać matką, macierzyństwo powinno być na pierwszym miejscu, praca zawodowa owszem, ale bardziej jako aktywność dodatkowa. Natomiast dzisiaj kobiety w Polsce są statystycznie lepiej wykształcone od mężczyzn i edukują się nie po to, żeby zostawać w domu. Chociaż są też kobiety, które to wybierają, czy zawieszają na jakiś czas aktywność zawodową, po to, żeby zajmować się dziećmi – oceniła.
Typowo kobiece cechy tj. empatia, troska o innych, emocjonalność, nastawienie na relacje są także bardzo poszukiwane i doceniane.
– Ale kobiety też zdają sobie sprawę, że aby osiągnąć sukces w pewnych dziedzinach życia, muszą wykazywać się też typowo męskimi cechami. Przecież takie cechy jak niezależność, aktywność, umiejętność zarządzania rozmaitymi zasobami, to są cechy, które kiedyś przypisywano mężczyznom, a dzisiaj cechują też kobiety – zaznaczyła dr Dzwonkowska-Godula.
(pap)
Film: PAP