Kamera telewizyjna porzucona przed budynkiem policji, ksiądz w mocnym makijażu jadący metrem oraz pytanie: „Co czuł pies, kiedy dostał kiełbasę za dobrze wykonane zadanie?” – to jedne z wielu historii, które wspominają rzecznicy i specjaliści ds. PR. Newsrm.tv opowiedzieli o swoich najciekawszych przygodach podczas nagrań telewizyjnych.
- Pozostawienie przez ekipę dziennikarską kamery wydaje się czymś niemożliwym, a jednak miało to miejsce. Kiedyś przed budynkiem Komendy Głównej Policji przez kilka godzin leżała torba z kamerą. Myśleliśmy, że ktoś na chwilę odszedł i dalej kręcony jest program. Okazało się, że nie i to my musieliśmy poinformować dziennikarza o tym, że kamera jest u nas – mówi newsrm.tv dr Mariusz Sokołowski, R4S.
Źródło: newsrm.tv