W dwóch jedynych pierwszych klasach szkoły podstawowej w Brescii, na północy Włoch, nie ma żadnego włoskiego ucznia. Są tam tylko dzieci imigrantów. Media zauważają, że ta najbardziej wieloetniczna placówka w kraju stanowi wyjątkowe oblicze imigracji.
Wśród 35 uczniów w dwóch klasach w szkole w centrum miasta są dzieci imigrantów z Chin a także przybyszów ze Sri Lanki, Indii, Pakistanu, Mołdawii, Filipin i innych krajów na kilku kontynentach. Reprezentują różne religie, zwyczaje, pochodzą z bardzo odmiennych kręgów kulturowych. Nauczyciele ocenili, że praca w takich klasach jest bardzo trudna. Jeszcze bardziej złożonym procesem jest integracja z włoskimi rówieśnikami, bo ich po prostu nie ma.
Brescia od lat wskazywana jest we Włoszech jako wzór gościnności i miasto, w którym odsetek dzieci i nastolatków z rodzin imigrantów w przedszkolach i szkołach jest jednym z najwyższych w kraju. (pap)
Fot. Robert Stachnik (arch.)