Widzowie na całym świecie, którzy obserwowali sobotnią relację na żywo NASA z Cape Canaveral, a poświęconą próbom słynnej rakiety SpaceX, mogli się przekonać, jak wszędobylskimi statkami są masowce Polskiej Żeglugi Morskiej.
Kiedy operatorzy kamer portowych próbowali pokazać jedną z jednostek, które wykorzystywane są do przechwytywania spadających na spadochronach części rakiet, przed obiektywem wyrósł im nagle m/s „Karlino”, masowiec PŻM. Polski statek skutecznie zasłonił całą perspektywę, stając się tymczasowym bohaterem kadru.
To świetna promocja dla armatora, ale również mieszkańcy Karlina z pewnością nie marzyli o lepszej reklamie dla swojego miasta.
- M/s „Karlino” przybył do portu przy Cape Canaveral z niemieckiego portu Brake z ładunkiem tarcicy - poinformował Krzysztof Gogol, rzecznik prasowy Grupy PŻM. - W środę statek wpłynie do Tampy na Florydzie.
(ek)