Znamy wyniki plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku 2018, organizowanego przez Wydawnictwo Naukowe PWN. Niekwestionowanym zwycięzcą tegorocznej, trzeciej edycji jest wyraz „dzban”. Na to słowo oddanych zostało prawie 30 proc. zgłoszeń.
Werdykt jury w składzie Marek Łaziński, Ewa Kołodziejek i Bartek Chaciński jest tylko potwierdzeniem decyzji internautów oraz lawinowego wzrostu częstości użycia tego epitetu w ostatnim roku. Drugie miejsce zajęły epitety masny/masno, a trzecie – prestiż/prestiżowy. W pierwszej piątce znalazły się także – słowa zwycięskie z poprzednich edycji plebiscytu – „XD” i „sztos”. Dodatkowo, jury postanowiło wyróżnić także trzy oryginalnie zbudowane słowa – „zwyklak”, „normik”, czyli przeciwieństwo „prestiżu” oraz „mamadżer”, czyli „młoda mama i menadżer w jednym”. W sumie, poprzez formularz na stronie sjp.pwn.pl wpłynęło prawie 10 tysięcy zgłoszeń.
– Oprócz słów opisanych w werdykcie warto zwrócić uwagę na inne zjawiska ogólniejszej natury. Wciąż silną pozycję w języku młodzieży mają słowa wywodzące się z języka złodziejskiego: „git”, „klawo”, „kminić”, „kozak”, „kozacki”, „kumać”, od dawna „działające” w slangu młodzieżowym, ale dla kolejnych pokoleń nowe, świeże – komentuje Ewa Kołodziejek. – Wysoką frekwencję mają też neologizmy oznaczające przyrodzoną młodzieży wesołość: „beka” i „lol”, a także eufemizmy słów wulgarnych, np. „kruczi”. Wciąż atrakcyjne są też anglicyzmy. Moim zdaniem na uwagę zasługują dwa: „cringe” [krindż] – „coś żałosnego, wstydliwego”, wypierający „żenadę”, oraz „essa”, o którym napisano, że to „słowo na każdą okazję”, mogące wyrażać radość, dumę, zadowolenie, sukces, a nawet powitanie i pożegnanie.
Specjalne nagrody, przygotowane dla najbardziej kreatywnych uczestników plebiscytu, trafią do autorów wybranych przez jury definicji zgłaszanych słów: „dzban”, „mamadżer”, „masno”, „normik”, „zwyklak”. Osoby te, na podany w procesie zgłaszania słowa adres mailowy, otrzymały informację o wygranej.
Znaczenie słów
– Pobieżny wywiad i kwerenda wskazuje, że „dzban” nie jest obrazą śmiertelną, lecz trochę śmieszną, trochę prowokacyjną. Najstarsze wystąpienia tego wyrazu w odniesieniu do osób znaleźliśmy w sieci w roku 2009. Rok później wyraz ten opisano w słowniku miejski.pl – tłumaczy Marek Łaziński. – Definicje proponowane przez uczestników naszego plebiscytu wskazują na wieloznaczność i bogactwo skojarzeń tego epitetu. Od jednoznacznie negatywnych: „osoba, która ma poziom intelektualny jak dzban, czyli żaden” po łagodne „niemądra osoba, pieszczotliwa nazwa przyjaciela”. Są też definicje obrazowe: „ktoś, z kogo nawet Salomon nie naleje, bo jest nieforemny, mało lotny i grzecznie mówiąc towarzystwo za nim nie przepada” i zwięzłe „no debil”. Najbardziej wyczerpująca jest definicja: „Dzbanem może być każdy. Wystarczy, że zrobi coś, co w jakikolwiek sposób nie spodoba się drugiemu rozmówcy. Tak powstaje dzban”.
Oprócz dzbana jest także „dzbanizm” i „dzbaniara”, ale w definicjach pojawia się sugestia, że rzeczownik męski nie precyzuje płci.
Skąd wziął się dzban? Może to być metafora pustej głowy (pojawia się w proponowanych definicjach) albo zapożyczenie pseudonimu postaci z amerykańskich komiksów Jugheada Jonesa. Dlaczego ten wyraz zdobywa popularność? Na pewno nie jest niezbędny, ale wpisuje się w tradycyjne skojarzenia głowy jako pustego naczynia. Ważną rolę może odgrywać kształt fonetyczny: krótka, łatwo wpadająca w ucho sylaba rozpoczynająca się taką grupą spółgłoskową na początku, która nie występuje w żadnym innym polskim wyrazie. Oryginalność fonetyczna ma duże znaczenie w popularyzacji nowych słów.
„Masny” i „prestiż” to dwa określenia pozytywne, które częściowo równoważą negatywny wydźwięk słowa zwycięskiego. „Masny” to przymiotnik z gwary śląskiej. Oznacza pierwotnie „tłusty” i zawiera ten sam rdzeń co „masarz” i „mięso” (ze zmianami fonetycznymi). Użycie słownictwa kulinarnego i związanego z jedzeniem w slangu jest częste, by wspomnieć choćby suto, tłusto czy dawne wypasiony (choć tu są różne wersje etymologii). Popularność „prestiżu” to prawdopodobnie efekt prześmiewczego autorytetu Lorda Kruszwila i podobnych youtuberowych gwiazd. To określenie jest popularne głównie wśród młodzieży młodszej, niepełnoletniej. W polszczyźnie ogólnej wyraz „prestiż” został zapożyczony z francuskiego w XIX wieku. Jego przeciwieństwem w mowie młodzieżowej jest właśnie słowo „zwyklak”.
(p)
Fot. Paulina Sikora