Niewiele jest takich rzeczy, o które nie da się założyć. U bukmacherów na całym świecie można postawić nie tylko na najszybszego konia czy zdobywcę bramki w meczu piłkarskim. Są tacy, którzy obstawiają również to, czy Elvis Presley żyje, kiedy wyginą niedźwiedzie polarne, a nawet datę końca świata.
Chociaż zwyczajne zakłady na bieżące wydarzenia sportowe stanowią przygniatającą większość oferty bukmacherów w Polsce i na świecie, co jakiś czas media obiegają informacje o nietypowym zakładzie.
Anonimowy mieszkaniec Walii, który w 1989 roku postawił 30 funtów na to, że do 2000 roku: piosenkarz Cliff Richards otrzyma tytuł szlachecki, zespół U2 w dalszym ciągu będzie istniał i koncertował, a w telewizji wciąż będą nadawane trzy programy. Musiał uzbroić się w cierpliwość, ale po 11 latach mógł zgłosić się po imponującą wygraną, zgarniając blisko 200 tysięcy funtów.
– Większość takich nietypowych zakładów jest przyjmowana w Anglii, czyli na najbardziej dojrzałym rynku bukmacherskim świata. Tam jest pełno tak zwanych „custom betów”, czyli zakładów na życzenie. Nasz rynek jest stosunkowo młody, pierwsze zakłady bukmacherskie ruszyły w latach 90., stąd popularność takiej zabawy wciąż jest niewielka. Z ciekawostek z naszego podwórka pamiętam jeszcze zakłady na termin oddania drugiej linii metra w Warszawie, czy otwarcie mostu. Nie cieszyły się one jednak zainteresowaniem graczy i zaistniały wyłącznie jako ciekawostka medialna – tłumaczy przedstawiciel Totolotka, Łukasz Seweryniak.
Niektórzy bukmacherzy na świecie słyną z przyjmowania zakładów na absurdalne wydarzenia. Część z nich jest w stałych ofertach, a część to właśnie zakłady na życzenie – gracz mówi bukmacherowi, o co chce się założyć, a ten przygotowuje kurs. W ten sposób miłośnicy zakładów mogli postawić chociażby na to, że Elvis Presley wciąż żyje. Także kosmici są obecni na kuponach. Amerykańscy bukmacherzy regularnie przyjmują przeróżne zakłady związane z tym, że udowodnione zostanie istnienie życia pozaziemskiego. Z kolei kurs na to, że Donald Trump przed końcem prezydentury potwierdzi, iż na którymś zdjęciu lub filmie zostało uwiecznione UFO, wynosi 1500:1.
A jaki będzie koniec świata? W tym przypadku wraca kwestia inwazji kosmitów, która wedle bukmacherów jest najbardziej prawdopodobna. Na dalszych miejscach znajdują się kolejno: apokalipsa zombie, bunty roślin i małp. O dziwo, znacznie wyższe są kursy na to, że to wampiry będą powodem apokalipsy. Ktoś, kto prawidłowo wytypuje przyczyny końca świata zasłuży pewnie na miano jasnowidza, tylko rodzi się jedno pytanie – jak odbierze wygraną, skoro świata już nie będzie?
oprac. (p)
Fot. Totolotek