Środa, 25 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Kiedy szczyt czwartej fali koronawirusa w Polsce?

Data publikacji: 19 listopada 2021 r. 07:36
Ostatnia aktualizacja: 19 listopada 2021 r. 08:24
Kiedy szczyt czwartej fali koronawirusa w Polsce?
Fot. Pixabay.com  

Szczyt obecnej fali zakażeń wirusem SARS-CoV-2 będzie ok. 5 grudnia — powiedział w rozmowie z PAP dr Franciszek Rakowski z ICM UW. Jego zespół wyliczył, że wówczas średnia dzienna liczba zakażeń będzie wynosiła ok. 27-28 tysięcy.

Nad prognozami przebiegu epidemii w Polsce pracuje m.in. zespół ekspertów z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego pod kierunkiem dr. Franciszka Rakowskiego z Zespołu Modelu Epidemiologicznego.

Ile zakażeń w szczycie epidemii?

- W kolejnych tygodniach będą jeszcze wzrosty liczby zakażeń. Fazę najszybszego pięcia się do góry mamy już jednak za sobą. Wzrosty będą więc spowalniały. My przewidujemy, że osiągniemy średnią liczbę zakażeń na poziomie 27-28 tysięcy. Oczywiście mowa o średniej dziennej z siedmiu dni. To oznacza, że odczyt w środku tygodnia — w środę czy czwartek — może sięgać spokojnie nawet 38 tysięcy zakażeń. To wynika jednak ze sposobu raportowania zebranych danych - wyjaśnił dr Rakowski.

Jego zespół wyliczył, że szczyt obecnej fali zakażeń będzie w okolicach 5 grudnia. - Wówczas będzie kulminacja - dodał.

Później mają się rozpocząć spadki.

- Startowaliśmy do tej fali pod koniec sierpnia z poziomu 75 procent osób zaimmunizowanych — po szczepieniu i przechorowaniu. Teraz jest to ok. 81-82 procent. Ta fala przeprowadzi nas więc przez odporność stadną. Wylądujemy na poziomie ponad 90 procent osób zaimmunizowanych. To wywoła spadek liczby kolejnych przypadków zakażenia - powiedział ekspert.

Z modelu, którym posługuje się jego zespół, wynika, że w okolicach Świąt Bożego Narodzenia średnia dzienna liczba zakażeń będzie na poziomie ok. 20 tysięcy.

- W tym okresie nastąpi jednak szczyt hospitalizacji. Będziemy potrzebowali wtedy ok. 30 tysięcy łóżek dla pacjentów z COVID-19 - wyjaśnił.

Dwa województwa już na szczycie fali

Obecnie jesteśmy zdaniem badacza z ICM UW, na szczycie fali w woj. podlaskim i lubelskim.

- Podkarpacie też czeka znaczący wzrost — z uwagi na bardzo słabe wyszczepienie. Trochę zaskakuje nas to, że jest ono nieco później, ale wydaje się to nieuchronne. Nie zgadzam się natomiast ze stwierdzeniem, że fala przechodzi ze wschodu na zachód Polski. Ona wzbiera równocześnie w całym kraju, ale wygląda różnie w poszczególnych regionach z uwagi na różne wyszczepienie ich populacji, a także różny stopień kontaktów społecznych - powiedział.

Zdaniem dra Rakowskiego, będzie to ostatnia fala zawierająca w sobie infekcje padające na "czysty organizm", który nie jest zabezpieczony przeciwciałami.

- A to właśnie te infekcje potem wywołują najwięcej hospitalizacji, przyjęć na OIOM i w konsekwencji zgonów. Kolejne fale już będą się wydarzały w populacji w dużym stopniu uodpornionej. Oczywiście hospitalizacje poszczepienne i poinfekcyjne będą się zdarzały, ale ryzyko ciężkiego przebiegu w takim przypadku jest znacznie mniejsze - ocenił dr Rakowski.

(PAP)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

ten bierny rząd
2021-11-25 20:12:19
PO_siada na głowie "muslimów" od Łukaszenki i PO_jeb..ych biegających z torbami w strefie granicznej.
bierny rząd
2021-11-19 08:07:16
Najważniejsze, że jest zgoda rządu PiS by ludzie spokojnie umierali.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA