Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Tatar z dzikiego łososia bałtyckiego

Data publikacji: 29 czerwca 2017 r. 11:27
Ostatnia aktualizacja: 22 lipca 2017 r. 19:57
Tatar z dzikiego łososia bałtyckiego
 

Dziś potrawa serwowana przed daniami głównymi – przystawka. Wygląd takich dań i ich smakowitość wzmaga tylko apetyt i ciekawość, co zostanie przygotowane na kolejne danie. Menu proponuje Artur Stępiński, szef kuchni restauracji Paprykarz Fish Market w Szczecinie.

 

Tatar z dzikiego łososia bałtyckiego (dla 4 osób)

500 gramów łososia dzikiego (świeżego, oczyszczonego ze skóry i ości)

2 średniej wielkości pomidory sparzone, bez skórki i gniazd, pokrojone w drobną kostkę

Oliwa z oliwek

Pół bulwy kopru włoskiego

2 łodygi selera naciowego

4 szalotki

Skórka z cytryny,

Czosnek

Kapary

Oliwki

Sól

Najpierw przygotowujemy salsę, którą polejemy tatar. Siekamy drobno pół bulwy kopru włoskiego, dwie łodygi selera naciowego i szalotki. Dodajemy skórkę z cytryny, drobno posiekany czosnek i delikatnie solimy. Wszystko mieszamy z oliwą z oliwek. Mamy salsę.

Teraz siekamy świeżego i oczyszczonego ze skóry i ości łososia (ok. 125 gramów na osobę). Następnie przygotowaną masę mięsną należy uformować na porcje, np. łyżką lub małym naczynkiem, i ułożyć na talerzu. Tak przygotowanego łososia przyprawiamy tylko solą, i tuż przed podaniem delikatnie cytryną (choć niekoniecznie). A to dlatego, że łosoś jest delikatny i pod wpływem nadmiaru soku z cytryny mogłoby się ściąć białko, a mięso straciłoby swój łososiowy kolor.

Obok ułożonej pośrodku talerza porcji tatara kładziemy drobno pokrojone pomidorki, delikatnie przyprawione oliwą z oliwek, solą i pieprzem młotkowanym. Talerz dekorujemy sałatą, np. rukolą lub sałatą polską – maślaną. My używamy rukoli, bo jest nieco goryczkowata w smaku. Następnie wszystko polewamy salsą. Dodajemy też kapary i oliwki. Najważniejsze, aby smaku mięsa – który warto poczuć – nie zabijać niepotrzebnymi przyprawami.

Smacznego!

Fot. Paprykarz Fish Market

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

gastronom
2017-07-22 18:56:20
Wszystko fajnie smacznie ale czytam wasz KĄCIK KULINARNY od dawna i jak nie restauracja NA KUŃCU KORYTARZA to teraz uparcie promujecie restaurację PAPRYKARZ trochę to dziwne bo restauracji w SZCZECINIE jest dużo ale chyba nie każda ma siłę przebicia w KURIERZE lub...nie wiadomo o co chodzi?pozdrawiam ;

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA