Ponad 40 domów przy ul. Łąkowej w Żarowie pod Stargardem jest, przy większych opadach deszczu, zalewanych wodą deszczową i spływającą z gruntów. W tym roku jest powtórka. Polbrukowa droga, którą zrobili między domami, stoi pod wodą. Wokół są rozlewiska. Drugi problem to usiany głębokimi dziurami dojazd do osiedla.
Osiedle w Żarowie, które powstało kilka lat temu, liczy ponad 40 domków jednorodzinnych i bliźniaczych. Mieszkańcy są zrozpaczeni, bo otacza ich woda, która notorycznie podchodzi z okolicznych pól i spływa z drogi. Ludzie są załamani.
- Póki tej wody stąd jakoś nie odprowadzimy, to będzie cały czas ten problem - mówi Michał Gorczyca, jeden z mieszkańców pechowego osiedla wybudowanego kilka lat temu w Żarowie pod Stargardem. - Ludzie za własne pieniądze kupili zbiornik, ale jak on nie daje rady, to woda spływa pod nasze posesje. Trzy razy w ciągu tygodnia ponosiliśmy koszty i tę wodę opróżnialiśmy dzięki rolnikowi, który wylał ją na swoje pola. Ale beczkowóz kosztuje, paliwo też. Mamy dość!
- Gdyby nie było tu tego rowu i zbiornika, który
...