Opanował już sklepy z zabawkami i nadmorskie stragany z pamiątkami. Od kilku tygodni jest także przedmiotem dyskusji wśród pedagogów i psychologów. Huggy Wuggy, bo o nim mowa, to pluszowa maskotka nawiązująca do postaci z gry komputerowej, która cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród dzieci.
Problem w tym, że z pozoru sympatycznie wyglądający, kolorowy stwór o długich i ostrych zębach jest krwiożerczą postacią z gry-horroru. Pracownicy przedszkoli i specjaliści biją na alarm, twierdząc, że popularny trend może mieć bardzo negatywny wpływ na psychikę dzieci.
W świecie gry
Huggy Wuggy występuje w bardzo popularnej ostatnimi czasy grze „Poppy Playtime" z gatunku survival horror. Jej akcja toczy się w opuszczonej fabryce zabawek, w której w niewyjaśnionych okolicznościach ginęli jej pracownicy. Gracz ma za zadanie udać się do budynku i wyjaśnić zagadkę tajemniczych zaginięć. W trakcie swojej wyprawy natrafia na ożywione i krwiożercze zabawki - wśród nich jest między innymi niebieski potwór. Huggy Wuggy wykonuje morderczy uścisk, dusząc uczestnika gry. Kiedy
...