Chętnych jest co najmniej kilku, a końca sporu nie widać. Jak zawsze, gdy chodzi o naprawdę wielkie pieniądze, obok racjonalnych argumentów pojawiają się emocje, które tworzą przestrzeń dla mniej lub bardziej fantastycznych opowieści.
Zacznijmy od początku
Hiszpański galeon „San Jose" był jednym ze statków należących do słynnej hiszpańskiej armady. Zbudowany w 1698 roku statek miał prawie 40 metrów długości i wyporność 1200 ton. Jego uzbrojenie stanowiły 64 działa. Podczas swojej ostatniej podróży z Portobelo w Panamie do Kartageny w Kolumbii hiszpańska flota, w której płynął „San José", napotkała brytyjską eskadrę okrętów. 8 czerwca 1708 r. doszło do bitwy, podczas której na hiszpańskim okręcie zapaliły się magazyny prochu i zniszczona pożarem jednostka poszła na dno, zabierając ze sobą 600 osób i ładownie wypełnione złotem, srebrem, biżuterią i drogimi kamieniami, zebranymi w koloniach Ameryki Południowej w celu sfinansowania wojen prowadzonych przez Hiszpanów w różnych częściach świata. Trudno dokładnie oszacować wartość przewożonego towaru, ale badacze
...