Poniedziałek, 22 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Zadziwiająca sytuacja w szczecińskim kole „Bażant”. Kłębowisko niekompetencji i złych emocji?

Data publikacji: 01 marca 2021 r. 17:58
Ostatnia aktualizacja: 16 maja 2021 r. 20:23
Zadziwiająca sytuacja w szczecińskim kole „Bażant”. Kłębowisko niekompetencji i złych emocji?
Fot. archiwum  

Sprawa z jednej strony wydaje się błaha, bo przyglądając się faktom, w ogóle nie powinna mieć miejsca, ale przy jej okazji wychodzi na światło dzienne o wiele poważniejsza. A było tak.

Pan Robert Przepióra, myśliwy koła „Bażant" w Szczecinie, wyjeżdżał za granicę na długo, być może na stałe. W związku z tym postanowił zrezygnować z członkostwa w kole, by - jak mówi - nie zajmować miejsca komuś, kto chciał w nim być. Jednak koledzy, a także prezes koła namówili go, by został. I on dał się przekonać, tym bardziej że już wtedy wiedział o tym, że będzie w miarę często wracał do kraju. Gwoli ścisłości trzeba jednak dodać, że prezes postawił warunek. - Zbuduj za własne pieniądze ambonę i sprawa będzie załatwiona. Oznaczało to ni mniej, ni więcej, że pismo o rezygnacji zostanie uznane za niebyłe.

- Zbudowałem tę ambonę, choć zawsze kasę na takie inwestycje wykładało koło. Przyjąłem jednak warunek prezesa i dotrzymałem umowy - mówi pan Robert.

Okazało się jednak, że warunków umowy nie dotrzymał prezes koła. Pan Robert był początkowo przekonany, że jest nadal członkiem koła, dlatego

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 67% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 01-03-2021

 

Autor: (mos)
REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA