Księgowa, kierownik firmy budowlanej, agent ubezpieczeniowy, nauczycielka, lekarz, kinowy kasjer, pracownik marketu - wszyscy ludzie w jednej sali i pytanie: co ich łączy? Więcej niż ktokolwiek z nich, wcześniej, śmiałby pomyśleć. Mają wspólnego wroga i najczęściej wiele lat na polu bitwy za sobą. Większość osób, które trafia do wspólnoty Anonimowych Alkoholików, podkreśla, że stało się to za późno, wielu zostaje w niej do końca życia… w trzeźwości.
Szczecińscy alkoholicy, gdy osiągną już swoje dno - bo tak większość alkoholików określa stan, w którym byli gotowi poprosić o pomoc - mają prawdziwe szczęście. Polega ono na tym, że praktycznie codziennie mogą liczyć na pomoc przyjaciół ze wspólnoty AA. Mitingi wspólnoty, czyli spotkania anonimowych alkoholików, odbywają się codziennie, a często jednego dnia w mieście jest ich kilka. Cały czas działa też telefon kontaktowy, który obsługuje ktoś ze wspólnoty. Dołączenie do ruchu AA jest bezpłatne i nie wymaga żadnych pokwitowań, jest całkowicie dobrowolne. Stanowi alternatywę dla osób z problemem alkoholowym, które obawiają się
...