Szpitale mają mocno ograniczone możliwości oszczędzania energii elektrycznej. W nich największe zużycie prądu generują aparatura medyczna i funkcjonowanie bloków operacyjnych. Nawet gdy do cięcia kosztów zmuszają je rosnące opłaty za utylizację odpadów, energię elektryczną i inne usługi, urządzeń odłączyć nie można.
- Trudno wyobrazić sobie, by szpital zużywał znacznie mniej prądu - przyznaje Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik szpitala wojewódzkiego w Szczecinie (przy ul. Arkońskiej i w Zdunowie). - Drobne nawyki oczywiście przydadzą się wszystkim - nie tylko w szpitalach, ale także w domach czy biurach, ale nie przyniosą znaczących oszczędności w skali szpitala. Te możliwe byłyby dopiero przy uszczupleniu naszej działalności - wyłączaniu aparatury medycznej, ograniczeniach w funkcjonowaniu bloków operacyjnych czy redukcji pracy oddziałów, pracowni, laboratoriów. To z kolei oznaczałoby mniejszą dostępność do diagnostyki i leczenia dla pacjentów. Nie chcemy do tego dopuścić.
Bo to właśnie aparatura medyczna i działalność na blokach operacyjnych generują w tego rodzaju placówkach
...