Szczeciński magistrat odkłada na przyszły rok realizację dwóch miejskich inwestycji. Jako powód podaje „troskę o drzewa". Właśnie pod tym kątem - ochrony zieleni - przeprojektowania wymaga zarówno modernizacja ul. Brodzińskiego, jak i parku przy ul. Hożej.

Batalia o ocalenie drzew w rejonie ulic: Hożej, Wendeńskiej, Retry, Studziennej i Zgorzeleckiej faktycznie rozegrała się już wiosną bieżącego roku. Urzędnicy miasta zaplanowali rewitalizację parku na Żelechowej oparte na projekcie z 2018 r., zakładającym eliminację aż 10 procent wszystkich rosnących tam drzew: wiekowych i w świetnej kondycji, tyle że kolidujących z inwestycją.

Podwójne odpuszczenie

Zakład Usług Komunalnych ubiegał się o wycinkę 43 w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Zachodniopomorskiego. Jednak pod wpływem krytyki opinii publicznej, a za sprawą interpelacji radnego Przemysława Słowika, współprzewodniczącego szczecińskich Zielonych (Koalicja Obywatelska), urzędnicy miasta zweryfikowali daleko idącą ingerencję w zieleń tego „parku, który pochował umarłych" (w latach 1847-1910 był częścią tzw. starego cmentarza