Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Turystyka nad przepaścią

Data publikacji: 22 listopada 2020 r. 18:08
Ostatnia aktualizacja: 20 stycznia 2021 r. 10:32
Turystyka nad przepaścią
 

Rozmowa z Markiem Migdalem, prezesem Forum Turystyki Regionów

- Wśród branż, które najbardziej dotknęły restrykcje wymuszone pandemią, jest turystyka. Co trzyma jeszcze firmy przy życiu?

- Przyzwyczajenie, siła rozpędu, brak realniej alternatywy, a przede wszystkim nadzieja, ta ponoć umiera ostatnia. To niestety realia dużej części szeroko rozumianej branży turystycznej i zaryzykuję stwierdzenie, że… lepiej już było. Oczywiście wszystko zależy od tego, o kim mówimy. Sezon letni dla wielu obiektów noclegowych, w szczególności nad morzem, był rewelacyjny, ale obiekty gastronomiczne, atrakcje, organizatorzy eventów itp. już tego nie doświadczyły. A turystyka to nie tylko ośrodki wczasowe i pensjonaty ale cały łańcuszek pokarmowy zdarzeń, którym „żywią się" miejscowości turystyczne przez cały rok. Boję się, czy tym razem dotrwają do kolejnego sezonu. A przecież dla naszego regionu turystyka to główna i największa dziedzina gospodarki.

- Końca pandemii nie widać. Sektor potrzebuje wsparcia. Jakich działań należałoby oczekiwać po stronie rządu i po stronie samorządu?

- Tego nie da się

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 78% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 20-11-2020

 

Rozmawiał Andrzej Łapkiewicz
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jaka turystyka
2020-11-23 11:37:05
Ludzie obudźcie się!!! turystyka to jest w Chorwacji, Włoszech, Hiszpanii, Grecji wymieniam oczywiście wybiórczo. W Polsce sezon letni trwa od maja do końca września czyli 5 miesięcy z czego słońce mamy w czerwcu i lipcu. Przez ten czas organizatorzy wypoczynku muszą wydrenować kieszenie przyjeżdżających. Na południu Europy sezon jest dłuższy, a ceny niższe. Polecam też Tajlandię, Bahamy, Antyle naprawdę nie jest drogo jak się poszuka fajnych ofert. Jeśli chcecie dorabiać rodzimych Januszy bardzo proszę każdy wydaje swoje pieniądze jak chce. Można zapłacić za obiad nad zimnym Bałtykiem 200 zł czyli ok. 40 euro, ale po co?
kk
2020-11-22 22:32:08
Geblewicz i PO wcy wcale mi ich nie żal m zniszczyli nasz zachodniopomorski przemysł oddali Niemcom za darmo, chcieli byc wielkimi swiatowcami i brylowac , ceny na usługi yurystyczne jak na zachodzie a nawet wyższe , wy........ć
Bezrobotny 1995 -97
2020-11-22 21:41:33
Zyski nalezy szybko sprywatyzowac a straty znacjonalizowac
@Robercik
2020-11-22 20:00:37
to trzeba było kupić sobie gulasz angielski w Biedronce, świeże bułeczki, pomidorki i ogórki to leżeć sobie po 10 godzin na plaży, korzystać ze słońca i nie łazić po knajpach. A jak chodzę to wiem, że kucharz musi mi usmażyć rybkę, kelnereczka podać. A personel to nie wolontariusze. Ahoj!
Robercik
2020-11-22 18:39:27
Ale doić turystów kasując ponad 200zł za obiad w smażalni ryb za 3 osoby to jakoś nie było oporów.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA