Niektórzy pacjenci wykorzystują wszystkie możliwe źródła informacji o dostępności leków, a i tak często mija wiele dni, zanim znajdą w aptece potrzebny im preparat. Zdarza się, że jadą po niego na drugi koniec miasta lub do ościennej gminy. Dotkliwe niedobory dotyczą nawet kilkudziesięciu rodzajów leków. A gdyby wyszczególniać konkretne preparaty (według nazw handlowych czy producentów) ta liczba, zdaniem farmaceutów, mogłaby sięgać dwustu.
- Braki są dosyć spore - przyznaje Wojciech Chmielak, prezes Zachodniopomorskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej w Szczecinie. - Ostatnio brakuje części leków specjalistycznych, które są stosowane w leczeniu cukrzycy, astmy, brakuje też leków bardzo potrzebnych paniom w hormonalnej terapii zastępczej czy też antybiotyków w formie zawiesin, czyli tych stosowanych u dzieci. Przyczyną tych braków w aptekach na pewno nie jest to, na co wskazał minister zdrowia, mówiąc, że aptekarze nie zamawiają (minister zdrowia w wywiadzie dla Polsat News powiedział, że w aptece możemy nie dostać niektórych leków „bo chwilowo mogą być niezamówione" - red.). To jest
...