Zdaniem mieszkańców w zastraszającym tempie ubywa lasów na terenie gminy Barlinek. Można się o tym przekonać, udając się na spacer po Puszczy Barlineckiej. Prawie wszędzie widać stosy pociętego i przygotowanego do wywozu drewna. Drzew ubywa zarówno w pobliżu Jeziora Barlineckiego, jak i w miejscach zdawałoby się chronionych, gdzie pilarze nie powinni mieć dostępu.
Sytuacja bardzo niepokoi mieszkańców miasta, turystów, a także radnych, którzy zajmowali się tematem w czasie sesji barlineckiej Rady Miejskiej. Na jednej z nich głos w tej sprawie zabrał radny Cezary Krzyżanowski.
- W wielu miejscach widać, że jest wycinane wiele zdrowych, cennych gatunków drzew. Pewne zabiegi, które wykonywane są w lesie, muszą opierać się na dokumentach, chociażby Planie Urządzania Lasu. Ludzie jednak zwracają uwagę, że tak dużych wycinek nie było nigdy - mówił Cezary Krzyżanowski. - Teoretycznie nie miałbym podstaw do tego, żeby nie ufać, że tak powinna być prowadzona gospodarka leśna. Niestety, dalekowzroczna przezorność powoduje, że wszyscy powinniśmy się temu tematowi przyjrzeć. Bo lasy to jest to
...