Ministerstwo Zdrowia wprowadziło ustawę o podwyżkach wynagrodzeń dla personelu medycznego w szpitalach, jednak - co podkreśla marszałek Olgierd Geblewicz - rząd nie przeznaczył na to wystarczających środków. Jego zdaniem szpitale w naszym regionie, zwłaszcza te funkcjonujące na wschodzie województwa, mogą nie przetrwać po wprowadzeniu nowych wytycznych.
Marszałek Olgierd Geblewicz swoje wątpliwości i obawy w związku z ustawą wyraził w piśmie do ministra zdrowia. Zwrócił uwagę na rosnące potrzeby szpitali oraz trudności związane z rosnącą inflacją, której konsekwencją jest między innymi wzrost cen leków i artykułów medycznych. Ponadto szpitale muszą mierzyć się z podwyżkami kosztów energii, które w niektórych przypadkach sięgają nawet 250 procent.
Regulacja wynagrodzeń pracowników szpitali może więc, zdaniem Geblewicza, doprowadzić do ich likwidacji i w konsekwencji do systemowej zapaści. Obawy dotyczą przede wszystkim jednostek we wschodniej części województwa oraz jedynego szpitala dziecięcego w województwie - szpitala „Zdroje".
- Oczekuję rzeczywistego zwiększenia finansowania
...