Z prof. Dariuszem ZARZECKIM z Wydziału Ekonomii, Finansów i Zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego, twórcą studiów podyplomowych Master of Business Administration na US, rozmawia Alan SASINOWSKI
- Niedawno na uczelni zorganizowano uroczystą akademię z okazji ćwierćwiecza MBA. To studia podyplomowe dla menadżerów, którzy muszą mieć co najmniej dwuletnie doświadczenie zawodowe. Jaki to egzotyczny pomysł - akademiccy teoretycy uczą praktyków, jak zarządzać biznesem...
- Na naszym wydziale uczymy ludzi zarządzania przedsiębiorstwami i zarabiania pieniędzy, organizacji pracy. Znamy się na tym. I nie brakuje u nas praktyków. Najlepiej, gdy jest miks tych dwóch rzeczy, nauki i praktyki. Geneza studiów MBA, które powstały w latach 50 ubiegłego wieku w USA jest taka, że chciano podnosić kwalifikacje osób nie mających wykształcenia ekonomicznego, a które znalazły się w biznesie. W Polsce studia MBA pojawiły się w latach 90., bo w poprzednim systemie właściwie nie było przedsiębiorstw działających w warunkach wolnego rynku, w których potrzebni byliby menadżerowie.
- Na US wszystko
...