Wszystko odbywa się sprawnie. Większość seniorów przychodzi do punktu szczepień zorganizowanego w szczecińskiej hali Netto Arena wspólnie z małżonkami, z którymi będą się szczepić albo z opiekunami, najczęściej z dziećmi, wnukami, sąsiadami itp. - Żeby w razie czego pomogli i dodali otuchy - mówią. Ale później, już po szczepieniu, te same osoby przyznają, że nie było potrzeby - od wejścia troskliwie opiekowali się nimi wolontariusze. A samo szczepienie…
- Nic nie boli - zapewnia pani Maria. - Wszystko trwa chwilkę. Tak naprawdę nawet nie poczułam ukłucia.
Szczepienia seniorów (osób z grupy 70+) w całej Polsce rozpoczęły się w poniedziałek. Jak się wydaje, to najtrudniejszy element programu szczepień przeciwko COVID-19, bo obejmuje osoby starsze, często niedołężne, którym trzeba pomóc na każdym etapie - od rejestracji po powrót do domu (i jeszcze, za dwa tygodnie, powtórzenie tej procedury podczas przyjmowania drugiej dawki).
Jak wspominają osoby już zaszczepione, najwięcej emocji wzbudziła rejestracja na szczepienia.
- Gdyby nie syn, sama bym się nie zapisała - opowiada pani
...