Małżeństwo seniorów mieszka w bloku na jednym z polickich osiedli. Pan jest mocno schorowany, wymaga stałej opieki. Jego żona stara się ją zapewnić, na miarę swoich sił. Ale kiedy ostatnio, w nocy, jej mąż zsunął się z fotela i upadł na podłogę, pani Jadwiga nie była w stanie sama mu pomóc.
Długo zwlekała z telefonem pod nr 112. W końcu zadzwoniła. Jednak… „operator numeru alarmowego przeprowadził rozmowę ze zgłaszającą, na podstawie której uznał, że zgłoszenie nie spełnia przesłanek do interwencji służb".
Mąż pani Jadwigi ma 79 lat i cierpi m.in. na niewydolność oddechową - aby złagodzić duszność, cały czas siedzi w fotelu.
- Jest naprawdę w ciężkim stanie, bo jest też po chorobie nowotworowej i ma cukrzycę, jego stan jest coraz gorszy - opowiada pani Jadwiga. - Pani Adrianna (asystentka z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie - red.) przychodzi do nas dwa razy w tygodniu, robi zakupy i pomaga. Poza tym sama staram się opiekować mężem. Ale tamtej nocy tak się zdarzyło, że mąż się zsunął z fotela. Dużo waży, około 120 kilogramów. Sama mam już problemy z kręgosłupem, jakiś miesiąc
...