Do tej pory nazwę zwyczajową ma wyłącznie fontanna: choć w nowoczesnej i kontrowersyjnej formie przejęła po poprzedniczce miano „ściany płaczu". Natomiast do tej pory nie ma patrona otaczający ją plac u zbiegu al. Wojska Polskiego, ul. Królowej Jadwigi oraz Ściegiennego. Do magistratu, a kierowany do Rady Miasta, właśnie wpłynął wniosek o nazwanie tego miejsca imieniem patrona polskich ateistów.
Formalnie to teren działki 24/30 obrębu 142/14. Z wnioskiem o nazwanie go placem Kazimierza Łyszczyńskiego do komisji ds. Kultury wystąpili przedstawiciele Ogólnopolskiego Ruchu Ateistyczno-Lewicowego (ORA-L) z siedzibą w Szczecinie.
- Plac pozostaje bezimienny. Mimo że znajduje się w sercu miasta, a w sąsiedztwie zrewitalizowanego i bardzo popularnego śródmiejskiego odcinka al. Wojska Polskiego - mówi Tomasz Dalski, społecznik i miejski aktywista oraz prezes ORA-Lu. - Uważamy, że jak najbardziej zasługuje na równie godnego patrona jak Kazimierz Łyszczyński.
Kazimierz Łyszczyński (1634-89) to postać nietuzinkowa o iście filmowym życiorysie. Jeden z najwybitniejszych umysłów XVII-wiecznej
...