Państwo Aleksandra i Zbigniew Kotułowie przez niemal ćwierć wieku byli rodzicami zastępczymi dla dzieci, które z różnych powodów nie mogły być ze swoimi biologicznymi rodzicami. Ale po 23 latach zdecydowali, że przechodzą na emeryturę.
Mogą to zrobić, bo trzy dziewczynki, które jeszcze były pod ich opieką, trafiły do rodziny adopcyjnej. Na ostatniej sesji Rady Powiatu w Policach za dotychczasową pracę dziękowali małżeństwu samorządowcy. To była też okazja do tego, żeby niemal w przededniu Dnia Rodzicielstwa Zastępczego (przypada 30 maja) zwrócić uwagę, że w całym kraju przybywa dzieci potrzebujących pieczy zastępczej, a rodzin gotowych pełnić tę rolę cały czas brakuje.
- To była jedna z pierwszych rodzin zastępczych w powiecie polickim - przedstawiał gości Cezary Arciszewski, przewodniczący Rady Powiatu w Policach. - Na początku zaopiekowali się dwojgiem dzieci, rodzeństwem. Później były kolejne dzieci. Przy piątce własnych, biologicznych. Nie wiem, czy są słowa, które mogą wyrazić wdzięczność.
Bo rodzin gotowych podjąć taki trud jest wciąż za mało. W całym kraju.
- W Polsce w
...