Fagot to instrument, który potrafi rozpoznać niewiele osób. Wystarczy jednak przywołać popularne „Bolero" Maurice’a Ravela, gdzie ma on jedną z partii solowych, by niektórzy przypomnieli sobie jego ciepłe brzmienie. W stolicy Pomorza Zachodniego powstało właśnie Stowarzyszenie Fagocistów Szczecińskich.
- Cieszymy się bardzo, że udało nam się skonsolidować szczecińskie środowisko fagotowe - mówi grupa instrumentalistów, którzy w ubiegłym tygodniu zaoferowali publiczności prawdziwą muzyczną ucztę w wykonaniu 12 fagocistów.
Koncert inaugurujący działalność zawiązanego właśnie stowarzyszenia odbył się w nowoczesnej sali koncertowej Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych przy ul. Staromłyńskiej. Wykonano utwory na fagot solo z towarzyszeniem fortepianu, w duetach oraz zespołach kameralnych.
Zupełnie nowa inicjatywa
- Chcemy być pionierami, jeśli chodzi o popularyzację fagotu jako instrumentu, by zaoferować coś ciekawego tym osobom, które już na fagocie grają oraz szczecińskiej publiczności - przyznaje fagocista Bartosz Baran. - Uważamy, że warto spopularyzować
...