Zakażony koronawirusem mężczyzna zamiast się izolować, w najlepsze bawił się na imprezie ze znajomymi. O pozytywnym wyniku testu nie powiedział nawet wtedy, gdy na pomoc do jednej z uczestniczek wspólnej zabawy trzeba było wezwać ratowników medycznych. Kary zapewne nie uniknie. Ale to zdarzenie dowodzi, że warto przypomnieć akcję #NieKłamMedyka.
Na początku pandemii prowadzona była akcja uświadamiająca #NieKłamMedyka. Miała przekonać każdego, że ratownicy, pielęgniarki, lekarze, którzy spieszą na pomoc, muszą wiedzieć, że pacjent ma pozytywny wynik testu na koronawirusa lub miał kontakt z osobą zakażoną. To dla dobra nie tylko tych pracowników medycznych, ale też ich pacjentów.
- Myśleliśmy, że już wszyscy wiedzą, że przekazuje się prawdziwe informacje dyspozytorom - mówi Paulina Heigel, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Ratownicy medyczni przecież i tak dotrą do potrzebującego ich pomocy pacjenta, nawet jeśli jest zakażony koronawirusem lub miał kontakt z osobą zakażoną. A jeśli będą o tym wiedzieli, to odpowiednio się zabezpieczą, zastosują
...