W piersi wyczuła guzek. Podjęła diagnostykę nowotworowej zmiany. Nie poddała się jednak zaleconej operacji. Zaufała medycynie niekonwencjonalnej. Ten wybór kosztował ją życie.
Przed szczecińskim Sądem Okręgowym właśnie zakończył się proces Piotr Z. ze Świnoujścia - psychologa z wykształcenia, który z wyboru leczy - jak zakres świadczonych usług przedstawia na swej internetowej stronie - m.in. bezsenność, blizny, boreliozę, chorobę Parkinsona, ale też wrzodowe żołądka i dwunastnicy, wszelkie infekcje - od układu moczowego po katar, a poza tym otyłość i tzw. łokieć tenisisty. Przedstawia się zarówno jako specjalista od udarów, urazów czaszkowo-mózgowych i rdzenia kręgowego, jak też leczący stwardnienie rozsiane, zawał serca, a zapalenie gardła na równi z zapaleniem żył i nerek. W przypadku pani Moniki, podjął się wyleczenia jej z choroby nowotworowej. Za terapię chiropraktyka i leczenie m.in. reiki kazał sobie słono płacić. Przez dwa lata. Aż do jej śmierci.
Sąd pierwszej instancji skazał Piotra Z. na 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, dwuletni zakaz prowadzenia
...