Trwa wymiana pism pomiędzy kolejarzami z Polregio i marszałkiem województwa zachodniopomorskiego. Ci pierwsi grożą, że jeśli w naszym regionie nie będzie podwyżek, 10 października staną pociągi regionalne. Marszałek odpowiedział we wtorek, że nie jest pracodawcą, a więc także stroną trwającego sporu zbiorowego. Jego zdaniem o podwyżkach powinien zdecydować zarząd kolejowej spółki.
- W żadnym komunikacie prasowym nie ma choćby wzmianki o tym, że zarząd województwa był stroną sporu zbiorowego na tle płacowym prowadzonego z zarządem spółki Polregio SA - odpowiada Leszek Miętek, prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce.
- Wskazujemy, że porozumienia w sprawie podwyżek wynagrodzeń dla pracowników Zachodniopomorskiego Zakładu spółki Polregio nie udało się podpisać z powodu braku zgody zarządu województwa na pokrycie zwiększonych kosztów wynikających z podwyżki. To przez stanowisko zarządu województwa, a nie złą wolę zarządu spółki, mieszkańcy regionu mogą zostać pozbawieni komunikacji kolejowej w czasie strajku - dodaje L. Miętek.
Bezterminowy strajk ma się
...