Minął pierwszy rok od uruchomienia gazociągu podmorskiego Baltic Pipe, który zapewnia dostawy gazu z Szelfu Norweskiego przez Danię do Polski. Ten interkonektor jest kluczowym filarem bezpieczeństwa energetycznego, ponieważ umożliwia zaspokojenie ponad 50 proc. rocznego zapotrzebowania na gaz w naszym kraju. To szczególnie ważne w obliczu trwającej wojny na Ukrainie.
Niedawno, 1 października, minął rok od uruchomienia 274 kilometrów Baltic Pipe - gazociągu biegnącego na dnie Morza Bałtyckiego - pierwszego w historii polskiego gazownictwa połączenia podmorskiego. Dzięki temu w ciągu roku z Danii do Polski przepłynęło ponad 5,5 mld m sześc. gazu.
- Miał być niegotowy - napisała na portalu X (dawniej Twitter) minister Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. - Miał stać pusty. Pamiętacie te opozycyjne bajki? Już ponad rok Polska korzysta z gazociągu Baltic Pipe kluczowego dla polskiej niezależności energetycznej. Ponad 5,5 mld m sześc. przesłanego gazu gwarantuje bezpieczeństwo nam wszystkim.
Przypomnijmy, że w początkowym
...